Na jednym z blogów o survivalu toczy się dyskusja nad zestawem ucieczkowym. Warto poszukać i poczytać co mają ludzie do powiedzenia na ten temat. Ja dziś zaprezentuję mojego customa którego wykorzystuję jako mały plecak E&E w sytuacjach militarnych. To wersja przejściowa. Cały czas sprzęt ewoluuje i ja poszukuję czegoś nowego. Czegoś co zapewniałby wygodę oraz mobilność przy zachowaniu niskiej masy oraz dobrej pojemności. Czyli odwieczny problem ludzkości. Jak stworzyć lekki a zarazem pojemny plecak który nie będzie przeszkadzał w normalnym użytkowaniu. W plecakach typu E&E lub BOB największym problemem jest zmieszczenie dużej ilości niezbędnych elementów w małym gabarycie. To nie może być waliza którą będziemy taszczyć i zmęczymy się po kilku kilometrach. Chciałem tutaj przypomnieć nasz marsz wzdłuż wybrzeża. Tak właśnie wygląda ucieczka. 9 dni marszu ze swoim sprzętem. Świetne doświadczenie. Sam wiem teraz czego będę potrzebował do zestawu ucieczkowego.
Już niedługo wytłumaczę co to są te całe zestawy BOB, GO bag, E&E czy BIS.
A dziś mój mały plecak Camelbaka robiący w zielonej taktyce jako uzupełnienie wyposażenia.
Dlaczego Camelbak ? Prosta sprawa. Kupiony po taniości leży w szafie i się kurzy. Za mały na plecak a za duży na system hydracyjny. Ale czy na pewno? W zielonej taktyce potrzebny jest zestaw ucieczkowy który będzie uzupełniał podstawowe wyposażenie. Mamy więc pierwszą
linie na pasie ( w zimie w smocku) lub w nerce, do tego druga linia w kamizelce lub chest rigu i trzecia linia w plecaku.
Camelbak przenoszony jest pod klapą plecaka lub dopinany do niego w taki sposób aby można było go szybko wziąć. Gdy zostawiamy trzecią linię w bazie lub gdy wymaga tego sytuacja zabieramy sam plecaczek i spadamy w las.
Co wchodzi do plecaka ?
-3 litry wody w camelbaku lub Source (w zależności co jest akurat czyste ;-))
-dodatkowa racja żywnościowa
-dodatkowa amunicja
-inne (piła składana, odzież it)
W moim plecaku typu MULE brakowało miejsca na dodatkowe rzeczy. Nowsze modele mają dużą kieszeń obszytą MOLLE więc można tam dopiąć ładownice na magazynki lub inną kieszeń. W moim nie ma takiego rozwiązania. Dlatego postanowiłem doszyć panel który pozwalałby rozbudować cały plecak. Mamy więc teraz możliwość zabrania dwóch dodatkowych ładownic lub innej kieszeni na sprzęt. Mamy kieszeń na większe przedmioty -wchodzi tam piła Bahco i inne długie przedmioty. No i mamy tez dzięki panelowi możliwość przenoszenia poncho, ocieplacza lub dodatkowej odzieży. Wsadzamy pod panel i dopinany do taśm na dużej kieszeni żeby czasem nie zgubić.
9 komentarzy
Na jakim blogu toczy się rozmowa o zestawach ucieczkowych?
domowy survival
Bardzo prosta, ciekawa i użyteczna przeróbka ;)
Bardzo fajne. Takie pytanko mam: do mocowania kieszeni użyłeś dwóch klipsów BHI powiązanych pomarańczowym paracordem. Mniemam że to ma umożliwić szybkie wypięcie. Czy w związku z tym jakoż przerabiałeś lub też usunąłeś dolne haczyki w tych klipsach? Bo jednak ich odpięcie chwilkę trwa i nie zrobisz tego jednym ruchem.
A jak sądzisz ? No oczywiście że usunąłem dolne zaczepy. Teraz tylko ciągniesz za paracord i masz torbę w ręce.
Moim zdaniem trzeba rozróżnić domowy BOB i mobilny – składający się z naszego EDC i torby/plecaka. Dla mnie mobilna torba „ucieczkowa” musi być maksymalnie kompaktowa tak by zawsze była pod ręką i raczej low profile. Niedawno szukałem torby którą mógłbym zabrać do plecaka w góry i która pełniłaby rolę „plecaka szturmowego”. Z założenia miała być bardzo lekka, kompaktowa, pomieścić 2L wody i łatwo dać się przytroczć tak by nie chybotała się podczas wspinaczki. Znalazłem i użytkuję „wynalazek” chicobag – miejski odpowiednik składanych plecaków Maxpedition. Złożona torba mieści się w kieszeni spodni, spełnia moje założenia i kosztuje niecałe 50zł. Nie jest na pewno tak wytrzymała jak Maxa, ale na razie daje radę.
http://zieloneszpargaly.pl/chicobag/messenger.html
Tam kupiłem, uprzedzam, że długo czekałem na przesyłkę. Mają malutkie po złożeniu, ale wytrzymałe torby na zakupy oraz plecaki, które mogą być wykorzystane jako awaryjne torby. Uważam, że połaczenie takiej torby (plus jakaś butelka) z np. twoją nerką daje niezły awaryjny zestaw ucieczkowy.
Pozdro,
Andrzej
BOB, E&E i GO Bag to trzy zupełnie inne rzeczy na inne zadania. Jedne dają radę z EDC inne nie ;-) Mój plecak MULE to tylko jakaś droga w kierunku E&E. A te Twoje rozwiązanie całkiem ciekawe.
jaki to model i jakiej firmy jest ta kieszeń w kojocie? http://supertac.pl/wp-content/uploads/2013/07/P7033291_resize.jpg ?
To nasza nerka dopięta klipsami BHI ; http://survivalsklep.pl/bail-out-bag/139-kiesze-uniwersalna-nerka-mod02-zielona.html