Taki tips na weekend.
Pewnie nie raz mieliście problem z zapakowaniem sprzętu na jakiś wypad. Czasem jest tak że masz cały plecak zapakowany i zostaje jeszcze kilka gratów na stole i nie masz już ich gdzie spakować. Albo znów jest tak że jedziesz przez miasto autobusem i dopiero w lesie zakładasz jakieś graty na siebie, ale nie chcesz zabierać plecaka.
Ja czasem wybieram się z psem na takie dłuższe nocne wycieczki i często muszę przejść przez centrum miasta. Nie chcę aby wszyscy widzieli że idę z maczetą, piłą lub siekierą. Nie wyglądam normalnie, ale to by zrodziło jeszcze większe podejrzenia. Czasem zabieram taką torbę z nylonu, która po zwinięciu jest bardzo mała. Ale ona jest niewygodna w transporcie.
Ostatnio z podobnym problemem zmierzyłem się na jakiś zajęciach w lesie. Okazało się że w dzień zrobiło się ciepło i nie miałem co zrobić z kurtką.
Na te wszystkie problemy znalazłem proste rozwiązanie w markecie Decathlon. Za 18 zł kupiłem malutki plecak, który gdy jest nieużywany mieści się w kieszeni spodni.
Dodatkowo, aby w lesie się za bardzo nie odcinał od otoczenia, pomalowałem go Krylonem. W takim plecaku można nosić sprzęt do lasu, jakieś Viperhoody, noże, karabiny. Można zwinąć do niego kurtkę lub inny sprzęt, gdy go nie używamy. Można transportować w nim żywność, a gdy ona się skończy po prostu go zwinąć. Pomysłów na wykorzystanie jest wiele.
Polecam po taniości.
10 komentarzy
Witam. A jaka jest wytrzymałość i wygodą noszenia tego plecaka?? Pytam gdyż te ramiona wydają się być cienkie oraz nie funkcjonalne. Pozdrawiam.
Wytrzymałość ? Około 5-7 kg bez problemu. Wygoda? To kryterium jest ciut bez sensu bo to nie jest plecak na wypady za miasto ;-) To forma awaryjna na drobne rzeczy.
Pierwszy byłem! Ja od roku noszę właśnie ten plecak w tej nerce – świetnie się uzupełniają.
nie liczy się bo nie ma fotek ;-) terefere ;-)
A plecak jak się nazywa i na jakim dziale można go upolować?
:D
Od jakichś 15 lat w teren zabieram worek po starym wojskowym psiworze :)
Tylko wymieniłem cienki sznurek od ściągacza na długą grubszą linkę.
Na dole doszyłem małe uszko w które wchodzi linka.
I robi robotę, jednak 2-3 kg w nim i dłuższy spacer to linkę okręcałem szalobajerom/arafatkom/ czy szalem.
Po złożeniu zajmuje chyba tyle samo miejsca co plecak a dużo więcej mieści :)
Aaa i jak ta maczeta się sprawuje?
To jest ta Brytyjska?
Bo już ze 3 lata sobie mocno wmawiam że jest mi nie potrzebna :D
To krótka wersja Golocka. Jest bardzo dobra na nasze tereny.
Pawle, przeszywałeś szelki, robiłeś jakieś modyfikacje?
Nie. Nic nie przerabiałem oprócz pomalowania