Chyba większość osób wie co to targi MSPO. Podobno największe w europie. Podobno.
Rok temu nie byliśmy. Jeden telefon do kolegi wystarczył;
-hej jest coś ciekawego.
-nie
-to nie jedziemy.
W tym roku mieliśmy umówione kilka spotkań więc chcąc nie chcąc odwiedziliśmy targi.
Pierwsze nasze dobre rozdanie to wejście jako prasa. Nie myślcie że nie możemy ;-)
Blog jest zarejestrowany więc wystarczyło tylko zrobić legitymacje i heja. Miny ludzi stojących w kolejce -bezcenne.
Jako prasa łatwiej jest też rozmawiać na stoiskach. Wystawiający wiedzą że mogą zostać obsmarowani za to że są niemili czy że nie pokazali czegoś.
Pierwsze nasze stoisko to Helikon.
Wrocławska firma mocno sunie do przodu. Oprócz butów które mieliśmy już okazję testować poszli w najnowsze kamuflaże A-tacs oraz Pencotta. I to było wystawiona na targach. Przyznam się że mundury wyglądają dobrze. Mam teraz komplet CPU w oliwce i mogę napisać że jest to całkiem dobe i wygodne wdzianko. Nic nie odpadło i nic się nie popruło co przy moim trybie użytkowania jest dobrym wynikiem. A najlepsze jest to że CPU jest wygodny.
Już niedługo mamy dostać do testów CPU w kamuflażu Pencoot i wtedy zrobimy też porównanie najnowszych komercyjnych kamuflaży. Zobaczymy także jak CPU działa w zielonej taktyce.
Z innych nowości Helikon pokazał tez nowy projekt kurtki typu smock do tego w nowej propozycji kamuflażu. Całość opracowana przez Helikona. Jedno i drugie wygląda sensownie. Oczywiście wszystko wymaga dopracowania ale trzeba przyznać że kro jest w dobrą stronę. Helikon swego czasu był firmą znaną z kopiowania różnych rozwiązana ale teraz ich projekty są autorskie a co lepsze są naprawdę dobre.
Na kurtkę i kamuflaż poczekamy. Może uda się sprawdzić prototyp w terenie.
Logistyka
Następnie idąc na kawę przeszliśmy obok stoiska logistyki. Spotkaliśmy tam starego kolegę z PSK i porozmawialiśmy na temat tego jak teraz dobrze jest w DWS ;-) W sensie że co chcą to mają.
A wszystko to dotyczyło chociażby nowej kurtki właśnie dla DWS. Przyznam się że przyglądając się jej z bliska nie wydała się jakoś specjalnie ciekawa. Bardzo ciekawy jest opis. Materiał Zeta lub równoważny. Niby wszystko Ok. ale wydaje mi się że materiał jest powlekany od spodni i potwierdziła mi to jedna osoba. Więc jak może być oddychający? Pomysł fajny ale końcowy portret taki sobie. Delikatna z podszewką. Kieszenie na duże guziki ale już bez zakładek i dosyć małe. Taką sama kurtkę widziałem na stoisku gdzie leżały też rzeczy Miwo. Ale miała inne guziki i na szczęście już zakładki w kieszeniach. Mimo wszystko uważam że DWS stać na lepsze projekty.
Beryl
Stawisko Polskiego Holdingu Obronnego zajmowało chyba całą jedną halę. To nowy twór w zastępstwie Bumaru. Nie wnikam w politykę ale jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze i tutaj zapewne jest tak samo. Nas interesowały rzeczy które PHO pokazuje na stoiskach.
Pierwsza rzeczą był udoskonalony Beryl. Oprócz adapteru do gniazda magazynka jakie pokazane było już dwa lata temu (i nadal chyba nikt tego nie dostał i nie stosuj) wprowadzono możliwość zatrzymania zamka w tylny położeniu. No kurka. Ameryka. Nareszcie coś pożytecznego w tej konstrukcji. Co prawda znając nasz przemysł zbrojeniowy ta mądra rzecz nadal zostaje w strefie projektów i marzeń. A można by ją dopracować i wprowadzać systematycznie do beryli na misjach. Ale po co ? Zresztą patrząc na wykonanie i adaptera i dźwigni zrzutu miałem wrażenie że to wszystko wycinał pan Andrzej na kolanie na dzień przed targami. No i szlifierką.
Obok stał dumnie MSBS. Może dlatego nie inwestuje nikt w zmiany w tym co żołnierze mają na stanie. Bo nikt nie kupi nowości? Zdaje mi się że takie myślenie jest słabe. Za nim ktoś kupi MSBS minie jeszcze trochę czasu (100 sztuk poszło na testy do Monu) a Beryle będą w użytku jeszcze kilka ładnych lat.
Podobnie jest z innymi rzeczami. Przechadzając się po targach nie zauważyliśmy ani jednej modernizacji karabinka AK. Kiedyś TDI (teraz CAA) miało w ofercie tysiące gadżetów do tej broni. Ale na targach cisza. Ale przecież tylko DWS ma M4 i 416, tylko wyjazdowe jednostki i kilka tych bardziej prestiżowych ma na stanie Beryle. A co ma reszta armii? No jak to co AKMS a nawet starsze AKM i AKS. To powinno być modernizowane. Nie będzie stać nas wszystkich na MSBS.
A sam MSBS miał zamontowany granatnik konstrukcji tej samej ekipy. Przyznam się że wygląda to dobrze. Nie wystaje za obrys tak jak HK czy stary Pallad. Jest ładnie wkomponowany i ergonomiczny . Chwyt jest pochylony jak w magpulowskich wynalazkach i to też będzie robiło robotę. Zobaczymy jak potestują go dłużej. Szkoda że otwiera się tylko na lewa stronę. To akurat przy ogólnym zachwycie pełnej dwustronności karabinka psuje efekt. Szkoda także że nie było bagnetu do karabinka. Mógłbym go na żywo ocenić.
Inna nowością był pistolet. Niestety nie dopchałem się do niego ;-)
Obok prezentowano projekt modernizacji UKM 2013 czyli tak naprawdę PK zasilanego taśma natowską. Powiem że wyglądała bardzo dobrze. Szkoda tylko że chwalimy się rzeczami które na zachodzie wymyślono już z pięć lat temu. Obciąć lufę, nagwintować dokręcić szyny i założyć nową kolbę to potrafi każdy mały zakład rusznikarski. To są tak proste rzeczy które nie mają praktycznie nic wspólnego z automatyką broni że aż wstyd że trzeba na to tyle czekać. Słyszałem że ktoś narzekał na szynę montowaną do pokrywy komory. Bez sensu. To nie karabinek do strzelania na dalekie dystanse. To PK do siania spustoszenia. 300 metrów da radę nawet bez Eotecha. Ale z drugiej strony ile można czekać na dokręcenie głupiej szyny. Wiercisz dwa otwory i dokręcasz szynę. Żaden problem. Tak można zmodernizować wszystkie PK w Polsce.
Ciekawe natomiast kiedy pojawi się ta cała wersja modernizacyjna w armii. Pewnie nigdy. UKM średnio wchodzi więc na inne bajery nie ma co liczyć. A to by się akurat przydało bardzo. Nie jest to tak składne jak MK43 ale dużooooo tańsze i łatwiejsze w zrobieniu. No i jakoś PK jest tutaj bardzo ważna.
Hydrografika
I tutaj akurat szkoda że nikt się nie wystawiał z takim stoiskiem ale znam ten ból. Ceny stosika są kosmiczne więc nic dziwnego że małe firmy przyjeżdżają tylko pooglądać albo się spotkać. I właśnie w ten sposób spotkaliśmy przemiłą Panią która zajmuje się hydrografikom i nakłada ją na różne wojskowe elementy wyposażenia ; magazynki, kabury, lunety a także same korpusy broni. Już niedługo wyślemy tam naszego Mod 01 aby Pani ubrało go w A-tacsa.
Nowe na rynku.
Przechadzając się dalej po halach zauważyliśmy byłego gromowca Navala który z Królikiem nagrywali nowy materiał do PZ. Natknęło nas że jakoś ostatnio obrodziło byłymi żołnierzami którzy otwierają firmy i piszą książki. Nie żebym miał coś przeciw. Czekam na książkę Navala i wtedy się wypowiem. Na stoisku Helikona był drugi gromowiec ze swoją książką „13 moich lat w Grom”. Tą pozycję czytałem. I jest to fajna książka o historii żołnierza, lecz trochę mi w niej czegoś brakowało. Więcej znajdziecie już niedługo w drugiej części opisu ciekawych książek.
A z nowych na rynku zauważyliśmy firmę Prakt. Także prowadzoną przez byłych żołnierzy. Ale najlepsze że stali z z nowymi pomysłami. Co by nie mówić o polskim rynku nylonowym to większość produktów i firm to kopie. Naprawdę nikt dawno nie pokazał czegoś swojego, autorskiego. I to nie tylko moja opinia. Taka informacje krążą po internecie. A szkoda. Jak zatrudniamy byłego żołnierza i mamy park maszyn to co stoi na przeszkodzie wymyślić coś nowego? A da się. Naprawdę każda ładownica nie musi wyglądać tak samo a każda torba może różnić się od tej zza wielkie wody.
Z ciekawostek na stosiku Praktu widziałem pierwszy pas do broni który wykorzystuje regulator znany z oporządzenia ALICE (Edycja. Pasy z takim regulatorem ma Orkan. Jednak modele Praktu znacznie się różnią w konstrukcji. Przede wszystkim mają miękką wyściółkę ). Mam taki sam customowy pasek i nie zamieniłbym go na nic innego stąd wiem że chłopaki wiedzą co robią. Z innych rzeczy które rzuciły mi się w oczy to prosta ale przemyślana apteczka oraz ciekawe połączenie ładownicy z workiem zrzutowym. Z tym elementem zawsze jest kłopot. A tutaj dwa w jednym.
Prakt miał też przewagę nad innymi stoiskami stosując niedozwolone techniki marketingowe.
Tureckie zabawki
Nikt nie wspomniał że w tym roku wystawa towarzyszącą była wystawa tureckich sił zbrojnych. A może nikt nie wspomniał gdyż nie było tam nic ciekawego. Szkoda że nie było kababów.
Widziałem tylko fajną propozycję do policji CAR15 w wersji na 9mm i kilka klonów HK53/G3.
Strzelcy wyborowi.
Dalej się snujemy po halach. Az dochodzimy do stanowiska dwóch naprawdę dobrze wyglądających strzelców wyborowych. I nie chodzi tutaj o ich postawę ale o naprawdę dobrze dobrany szpej. Mundury robione pod konkretne wymagania widać od razu. Na bazę z wszytymi wstawkami z cordury narzucali własnoręcznie uszyte lekkie ghille. Wraz z dobrze pomalowaną bronią wyglądali naprawdę dobrze. Idzie nowe. Powoli, ale idzie.
Z innych ciekawostek które można było zaobserwować to duża ilość trenażerów i stanowisk do symulacji pola walki. Obok Specopsa ze swoim VBS 2 doszło kilka innych propozycji. My postrzelaliśmy trochę z symulatora stanowiska strzelca pokładowego w dwóch opcjach. I ta polska była zdecydowanie bardziej rzeczywista. Tam waliło się z prawdziwego PK zamontowanego do oryginalnego jarzma i celowało się za pośrednictwem oryginalnych przyrządów. W drugiej opcji na głowie miało się hełm, gdzie w specjalnie dobranym wizjerze wyświetlano obraz. Celowanie było tutaj skomplikowane bo pracowały dwie rzeczy i karabin i głowa. W przypadku polskiej propozycji strzelano po prostu do ekranu gdzie pokazywał się cel. Obie platformy posiadały siłowniki i symulowały normalny ruch śmigłowca. Ale teraz tak szczerze. Ile mamy w Polsce śmigłowców? Ilu żołnierzy pracuje jako strzelcy pokładowi?
Jedną z największych nowości był demonstrator technologi nowego czołgu wsparcia ble bla coś tam coś tam ileś tam ileś. Pełną nazwę i opis znajdziecie w każdej gazecie w kiosku. Nas tam to nie podniecało choć mieliśmy okazję poznać samego kierownika, jednego z ludzi pracującym nad tym „czymś” i w zamyśle wydaje się to fajne. Ale czy będzie? Natomiast inna rzecz nas zainteresowała i to uważam za najfajniejszą i najciekawszą rzecz na targach. Nazywają to jaskinią. Jest to specjalnie skonstruowany pokój (wnęka) w której po założeniu okularów 3D i odpaleniu specjalnego programu, można projektować wnętrza czołgów. Oczywiście można w tym programie robić wiele innych rzeczy ale ten model służył akurat do projektowania wnętrza nowego coś tam coś tam ileś tam ileś. Po zadaniu pytania jak wygląd w środku miły inżynier (pozdrawiamy) zaprowadził nas do tejże właśnie jaskini która została stworzona do opracowania wnętrza. Po co? Żeby zaoszczędzić czas i pieniądze. Po założeniu okularów czułem się jak we wnętrzu czołgu, musiałem uważać żeby nie uderzyć się w wirtualną ścianę i nie wyjść przez silnik ;-) Mega wrażenie. W takim programie zmiany wprowadzasz na bieżąco i sprawdzasz czy siedzenie jest dobrze usytuowane czy nikt nie uderzy się w podajnik amunicji itp. bardzo fajna sprawa. Pewnie kosztowała więcej niż czołg, ale fajna ;-)
Inną nowością która w sumie była traktowana po macoszemu-pewnie dlatego że była słabo wyeksponowana to propozycja nowego pojazdu dla sił specjalnych. I powiem Wam że była naprawdę fajna. Akurat tutaj nie ma się czego wstydzić. Wygląd i wyposażenie a także parametry są obiecujące. Naszym zdaniem trochę za krótki. Może dlatego że nie było kogo spytać gdzie 4 żołnierzy ma zapakować plecaki. Skoro pojazd ma być wozem rozpoznawczym to trzeba zabrać żarcie i spanie …a tam miejsca wiele nie było. 0,5 metra paki więcej dało by radę.
Był Mactronic z nowym Nomadem który ma diodę IR (tego zwykłego właśnie testujemy)
Był Wisport z propozycja nowego plecaka do Harissa
Było wspomniane Miwo ukryte gdzieś tam wśród wystawców.
i…..w sumie to tyle ciekawostek. Było kilka samochodów, trochę śmigłowców ale nie było najważniejszego. Skoro to targi logistyki to gdzie ta cała logistyka ? Napoleon powiedział że armia maszeruje na brzuchu. To nasza armia w ogóle nie maszeruje. Nie widziałem żadnego śpiwora, namiotu, plecaka czy jakiś indywidualnych elementów wyposażenia na które można by zwrócić uwagę. Czy nasz żołnierz lata tylko śmigłowcami i jeździ czołgami? A w czym chodzi ? A w czym śpi? A czym otwiera konserwę. Tak…konserwę. Stało tam takie stanowisko serwujące żywność wojskową. A najciekawszym eksponatem był worek na śmieci z zestawu grupowego. Taki zwykły worek który zajmował pół półki. Taki jaki macie w szafce w domu. No po prostu rewolucja. A gdzie worki na kupę dla rozpoznania?
Fajnie było spotkać kilak osób, porozmawiać ale szpeju to nie było za dużo.
11 komentarzy
Ten autorski kamuflaż helikona wydaje się zbyt wyblakły, kolory jakieś takie niezbyt żywe
Będziemy mieli już niedługo to sprawdzimy.
Pytasz: „Ale teraz tak szczerze. Ile mamy w Polsce śmigłowców? Ilu żołnierzy pracuje jako strzelcy pokładowi?”
Odpowiedź:
Np. w Afganistanie: 8 załóg, 6xMi-17 w każdym trzech strzelców pokładowych = 24 strzelców pokładowych na zmianie.
Rotacje, do tego jeszcze śmigła w kraju – ile nie wiem.
SP podają koszt eksploatacji na jedną godzinę lotu takiego śmigłowca: 10.805,29 zł. (ale nie podają czy w naszych czy afgańskich warunkach).
Ile kosztuje symulator?
W każdym razie liczę, że ktoś policzył, że może opłacać się kupić symulator zanim wyda moje pieniądze ;)
A może zamiast trenażera strzelca pokładowego można zrobić jakiś inny, bardziej przydatny?
Np. jaki bardziej przydatny? Masz coś konkretnego na myśli? I napisz na jakiej podstawie uważasz, że dla strzelca jest mało przydatny? Na targach ktoś z konkurencji przedstawiał analizę jego nieprzydatności czy co?
Pozdro
M
Zawieszenie do broni z tym regulatorem od ponad roku ma w ofercie Orkan. (Zawieszenie LRT) I z calym szacunkiem dla firmy Prakt, innowacyjnosci ich projektow, wzialem w rece ich nerke, nie wykonczona, bez lamowki, niestetycznie docietymi rzepami. ZRAZILEM SIE.
Szkoda ze nie ma nic o srodkach do koncerwacji broni i optyki na stoisku GRW, filtrach do wody Katadyn, kurtkach starego dobrego Summita, jeszcze pare rzeczy by sie znalazlo o ktorych wartoby wspomniec.
Ha widzisz, po pierwsze na razie to tylko Prakt ma szeroką gąbkę na pasie nośnym. Ja szanuję Orkana i lubię, ale jego zawieszenie jest inne niż to pokazane na MSPO. Dla mnie przekombinowane.
A co do innych spraw; Katadyn? No jakoś nie pokazali nic nowego ;-) Byliśmy, znamy. Summit? A miał coś nowego? Więc tak naprawdę nie było nic nowego.
A co do apteczki Praktu; zapytałeś dlaczego nie ma lamówki? Ja zapytałem i odpowiedź była satysfakcjonująca. Przeszkadzała w szybkim otwieraniu, ale jak klient chce to wszyją. Żaden problem.
Zawieszenie Orkana podalem jako przyklad z regulatorem Typu „Alice”
Napisalem o nerce firmy Prakt.
Zripostowales to co chciales i nie odniosles sie do tego co napisalem.
ale do czego się nie odniosłem? Do środków konserwujących? do optyki? No bez przesady nie będe opisywał każdego stoiska. Ale jak było tam coś ciekawego to daj linka do firmy czy coś i zobaczymy.
Nie chce byc niemily, ale przeczytaj uwaznie moj pierwszy post i swoja odpowiedz. Szanuje was za poziom bloga, ale ta dyskuzja zmierza w zlym kierunku.
Dla jasnosci:
1. Regulator metalowy jak w ALICE nie jest nowoscia w zawieszeniu taktycznym i firma Prakt nie robi nim rewolucji (regulatorem metalowym). Taki regulator w swoich zawieszeniach oferowal ponad rok temu sklep orkan-tactical.pl.
2. Na targach ogladalem nerki firmy Prakt. Pierwsza, ktora zdjalem z wystawy byla niedokonczona, nieestetycznie uszyta, wewnetrzny szew tylko z jednej strony byl obszyty lamowka, okragle rzepy wygladaly jakby byly ciete nozem, byly kanciaste i nierowne. Material nerki zostawiam bez komentarza. Nic wiecej nie ogladalem bo nie mialem potrzeby, tylko to mnie interesowalo.
Nie wymagam opisu kazdego stoiska. Nie wchodze w polemika nt filtrow i kurtek summita.
Firma od kosmetykow do broni – Schletec. Mieli stanowisko pokazowe w glownej aleji na hali B. Prezentowali dzialanie preparatu do luf, do optyki i kilku zmywaczy.
Edytowałem opis paska. Co do nerki to akurat jej nie widziałem a taką samą robotę robi ich apteczka. Kwestia wykończenia-te produkty które widziałem były OK. Dzięki za wnikliwe uwagi ;-)
Pozdrawiam