Kuchenka ekspedycyjna vol.3
Kuchenka ekspedycyjna jest najczęściej kupowanym produktem z naszej oferty. Jednak nie ma rzeczy której nie można poprawić bądź ulepszyć. Po długich rozważaniach postanowiliśmy wprowadzić do sprzedaży model V.3.
Czym się różni ? Jak go ulepszyliśmy?
Pierwsza najważniejsza zmiana to powiększenie otworu na dokładania drewna. Stary nie był zły, ale dochodziły do nas prośby o zmodyfikowanie tej części. I tak zrobiliśmy. Kuchenka ma ten sam wymiar co stara. Tylko otwór został powiększony.
Teraz powinno się łatwiej dokładać do paleniska.
Kolejna zmiana to zwężenie górnych krawędzi. Wraz z kolejnym usprawnieniem jakim jest ruszt, górne krawędzie stają się bardziej stabilne. Teraz można gotować na kuchence w mniejszych naczyniach.
Nosząc kuchenkę na różnych wyjazdach spotkaliśmy z kolejnym problemem. Czasem jest tak mokro że w kuchence ciężko coś zagotować. Znaczy -da się ale kosztje to wiele pracy. Jak rozwiązać taki problem?
Noszenie dwóch kuchenek mija się z celem. Wprowadziliśmy opcję gotowania na paliwkach typu ZIP/ESBIT a także na paliwkach ekologicznych. Do kuchenki dochodzi teraz kolejny ruszt który poodnosi palenisko do góry. Dzięki temu kawałek blaszki może nam pomóc zagotować wodę w awaryjnych momentach, wtedy gdy opał naokoło jest niedostateczny.
Ale.
Żeby ta kuchenka była jeszcze bardziej zaawansowana i dodatkowe dwie blaszki na ruszt i palenisko nie były tylko pojedynczym usprawnieniem postanowiliśmy aby dodać jeszcze jeden element.
Teraz za pomocą paleniska i tzrech blaszek można stworzyć kuchenkę do gotowania na paliwkach typu ZIP/ESBIT.
Posiadając jedną kuchenkę ekspedycyjną -posiadacie dwie a nawet trzy możliwości gotowania.
13 komentarzy
A jednak dało się ją jeszcze ulepszyć. Bardzo fajna innowacja ! :)
A kiedy w ofercie :)
Całkiem fajnie wygląda, czekam kiedy będzie dostępna w sklepie.
Pomysł z powiększeniem otworu wg mnie świetny, choć z drugiej strony w standardowej kuchence wystarczy jakiekolwiek narzędzie tnące do metalu i mamy to samo :)
Ruszt – do swojej już dawno zmajstrowałem ruszt sam z prętów nierdzewnych do spawania TIGiem (średnica 2,4mm)
Opcja gotowania na paliwkach – też ciekawa sprawa.
Generalnie pomysły nie są rewolucyjne, natomiast kuchenka ewoluuje w dobrym kierunku – z dobrej w lepszą, co mnie bardzo cieszy :) Natomiast mając poprzedni model – nie widzę potrzeby zakupu nowej.
Jak wyzej – kiedy w sklepie?
No to jeszcze naciąć otwory na kilka różnych „wysokości” na ruszt, aby w razie czego się dało na spirytusowych Trangiach/Esbitach gotować i już będzie prawie ideał (prawie, bo zawsze coś się da poprawić).
Jak by dało się spirytusową wcisnąć to super sprawa. To jedyne paliwo do kupienia wszędzie a jak się chce zagotować kubek wody to łatwiej to niż ogień rozpalać.
Musimy sprawdzić
otwor na palenisko powinien miec sciecia na dole, nie musza byc wielkie, ale powinny byc.
Ja bym jeszcze wyprofilowal blaszki. Po prostu dodał wglebienia po dlugosci pionowo. po dwie na blaszke.
Po prostu bedzie bardziej stabilna. taki rowek, zaglebienie bylo by lepsze.
z modyfikacji ja bym zwiekszyl wysokosc, nie zmieniajac innych parametrow, otwor na gorze bylby mniejszy i ruszt bylby nie potrzebny a poprawilo by to cug
Dużo można by zmieniać i zmieniać. Jednak tak już jest dla nas OK. Działa i to jest najważniejsze.
Witam, w piatek dostałem kuchenke i naszywke, dziekuje. W obecnej odsłonie jest formą dopracowana chyba pod każdym względem. Miesci sie w kieszeni, nic nie wazy, nie wymaga targania kartusza z gazem, mozliwosc dostosowania do potrzeb i warunków. Dla mnie bomba.
Cieszymy się ! ;-)
Mam kilka różnych kuchenek, od gazowych, przez Kelly Kettle, Esbity, do opalanych „wszystkim” bylejakich, ale niedawno kolega na wspólnym wypadzie pokazał mi właśnie to… i co? I muszę to mieć!:) Żona oczywiście wyraziła swoje zdanie poprzez stwierdzenie, że doktor jest mi pilnie potrzebny, ale córka stoi murem za tatą, więc kupujemy:)) a co tam! Dobrego nigdy dosyć!