Już niedługo kolejne szkolenie Combat SERE. W związku z tym trzeba sprawdzić sprzęt. Od ostatnich ćwiczeń doszło trochę nowych rzeczy. Nowy kamuflaż, nowe kieszenie itp. Nowy ciuch. Czy wszystko zagra w lesie? Tutaj diabeł tkwi w szczegółach. Ci co jeżdżą do lasu z militarnymi gratami wiedzą że do odpowiedniej konfiguracji dochodzi się czasem latami. Co i gdzie ma być przypięte, aby dostać się do tego w każdej sytuacji. Wydaje się proste. No właśnie. Wydaje się. Niektóre rzeczy są oczywiste inne nie.
Dodatkowo na ćwiczenia wybraliśmy się z chłopakami z Sprinter Custom Ghillie. Taka mała lokalna wymiana doświadczeń. Jedni uczą się od drugich.
Na nocną akcję z nawigacji, maskowania, podchodzenia i rozpoznania zabraliśmy kilka nowych fantów które niedługo pojawią się na rynku.
Spodnie KSK od Leo Kohler są naprawdę bardzo ciekawym pomysłem na spodnie leśne. Cordura na kolanach, ściągacze na nogawkach i duże pojemne kieszenie na udach to bardzo dobra rzecz w lesie. Będziemy je jeszcze męczyć i za jakiś czas powiemy o nich więcej.
Nasza kurtka cały czas w poprawkach. Teraz zwiększymy pojemność kieszeni wewnętrznej. Duża, busola, mapa i kilka dodatkowych gratów będzie tam mieścić się jeszcze wygodniej. Po za tym…spełnia nasze wymagania. Czekamy jeszcze na atak upałów żeby sprawdzić jak działa w ciepłym klimacie.
Plecak Dust i Dragon Egg. Nowości na naszym rynku. Świeże jak wiosenny deszcz. Cóż powiedzieć. Mają potencjał. Nie jest to ideał jaki zabralibyśmy na wojnę. Tutaj lepiej sprawdzi się Ghost na którego czekamy w kamuflażu. Dust jest mały. Wchodzi tam woda i żarcie plus jakieś małe dodatki. Jak ktoś lubi małe plecaki to będzie zadowolony.
Dragon Egg jest czymś pomiędzy Dustem i Ghostem. Ja wolę większe wory.
Wykonanie bardzo dobre, wygoda transportowania także, pomysł też. Jak z trwałością ? Czas pokaże.
Mundur CPU w Pencott mamy już jakiś czas. Niedługo podsumowanie. Poczekajmy aż się zazieleni.
Na wypad zabraliśmy także nowy nóż, którego twórcą jest Kamil Długosz, a projektantem War z knives.pl. Kawał narzędzia. Mamy go konkretnie ściorać i sprawdzić co jest wart (tak projektant jak i twórca ;-))
Się okaże.
Jak zwykle w nocy znów sobie przypomnieliśmy dlaczego ptaki wstają o trzeciej. Znów cali mokrzy i śmierdzący siedzieliśmy gdzieś w krzaczorach podgrzewając francuskie konserwy. A te na pewno nie są wymyślono na wojnę. MRE lepsze ;-)
Ale o tym kiedy indziej.
Zapraszamy do galerii.
(większość zdjęć jest robiona już po „robocie”, w oczekiwaniu na śmigłowiec ;-))
29 komentarzy
Świetna robota Panowie. Cały czas byłem ciekaw, jak PenCott wypadnie w terenie i wielkie dzięki, że wrzuciliście zdjęcia. Świetna sprawa :) Pozdrawiam.
My jesteśmy zafascynowani jak to działa.
To macie pukawki na kulki czy jak? Czemu nie korzystacie z nakolannikow, wydaje mi sie ze by sie przydaly w takich warunkch.
to DEKO AKMS. Kawał kloca do noszenia. Nie korzystamy z nakolanników bo oba modele spodni mają miejsce na wkładki z pianki. I Obaj nosimy takowe wkładki. Dodatkowo spodnie Leo mają łaty z cordury więc działa to bardzo dobrze. Nakolanniki są dobre..ale na dłuższą metę średnio się sprawdzają. Nosiliśmy i Alty i Biajnsy i jakieś inne. Cordura z neoprenem robi robotę
Stanik na magi od Kałacha:)Specnaz w Afganistanie udowodnił,że da rade z nim działać:)…I jakoś sobie radzili gdy reszta świata nie słyszała o jakiś tam molle itp.:)Jak to kiedyś podobno powiedział Napoleon ”Najprostrze jest najskuteczniejsze”:)
KISS
Stanik na magi super sprawa, ale chyba raczej Vietcong pokazał że stanik da rade ;P kiedy system ALICE był na topie ;D co do cycatu święta prawda :D Pozdrawiam
Używali czasem obu rzeczy na raz. Szczególnie że ALICE powstało już po wojnie w Wietnamie ;-) Była taka jednostka SOG która stosowała oba systemy na raz (Chest i M 1956)
„stanik” pasuje do jeszcze jednej rzeczy w oporządzeniu chłopaków i to wybitnie (i nie mówię o AK) – ciekawe kto ogarnie ;-)
Idealnie pucha 0.5 browara wchodzi do ładownicy :D
Jak zwykle fajnie się czyta i ogląda zdjęcia. Ja nie byłem fanem PenCotta dopóki go nie zobaczyłem na żywo, oczywiście w terenie ..i naprawdę robi nie złą robotę.
PS. Panowie polecam Wam zmienić miejsce umiejscowienia radiostacji. Przy takim ułożeniu na pasie Wasze ciało skutecznie ogranicza jego zasięg..najlepiej przenieść je ramie szelki..Ja tak zrobiłem za radą fachowców i faktycznie zasięg się poprawił gdyż antena im wyżej tym lepiej.
Jeśli chodzi o radio to jesteśmy zadowoleni z zasięgu. W tym miejscu też nie przeszkadza. ;-)
Zielone ludziki ale po dobrej stronie
Nie wiem co wszystkich fascynuje w PenCott’cie …..jak dla mnie świeci się jak żarówa. Tylko cały ten szpej, który macie na sobie maskuje Was!
Fascynuje? On po prostu działa. I to najlepiej ze wszystkiego co jest dziś dostępne.
Zgadzam się z tobą Wilk na żywo obejrzałem spodnie w PenCott cie …….. i przeraziło mnie świeci jak żarówa
Gdzie widziałeś? W lesie? Czy w sklepie? Bo jak pierwszy raz go zobaczyłem na targach też wydawał mi się za jasny. W lesie się wszystko zmieniło.
Zgadzam się w sklepie widziałem i może to sprawiło światło w sklepie itd. . Ja mam ekwipunek w Multicamie ale też podoba mi się Pencott .
Kto jak kto. Ale Super selfie to umie robić ;)
a co ;-)
o, Super w butach BW
a co?
Ja uważam że multicam jest dobry tylko ten oryginalny MULTICAMPATTERN.COM . Mam ekwipunek w multicam i też działa jak PenCott
Witam,
Pencott jest dobry, kiedy ma więcej przygaszonej zieleni. Panowie wyraźnie mają mundury od dwóch róznych producentów, lub w innych wariantach kolorystycznych. Ten który ma stareńkiego chińczyka na klacie posiada wariant dużo bardziej pasujący na nasze warunki co widać na zdjęciach… a to znaczy, że Helikon się nie postarał wybierając trefny materiał.
Pozdr!
Muszę Cię wyprowadzić z błędu. Na razie materiał w kamuflażu Pancott produkuje TYLKO jedna firma. Jest on mocno obostrzony prawem i nikt go nie kopiuje. Do tego występuje tylko w jednej wersji kolorystycznej (oczywiście Green Zone). Nie ma przygaszonej zieleni. Każdy jest taki sam. Więc technicznie nie ma możliwości żeby jedna bluza była lepsza od innej jeśli chodzi o zdolności kamuflujące.
Różnice mogą wynikać ze zdjęcia lub z „wyprania” materiału.
Nie ma czegoś takiego jak „trefny” materiał.
Jeden producent nie wyklucza jednak drobnych różnic w kolorystyce użytego materiału, który może pochodzić z różnych partii produkcyjnych. Analogiczna sytuacja często się zdarza w mundurach kontraktowych wielu państw, w tym Polski. Jeśli chodzi o kwestie sprania, to jest to możliwe, choć pierwsze wersje pencotta, które widać na starych zdjęciach (circa 2008) są jednak bardziej przygaszone jeżeli chodzi o zieleń:
http://strikehold.files.wordpress.com/2008/09/hh4.jpg
Ale dlaczego od razu sądzisz że to Helikon ma zły materiał ?
Moim zdaniem to tylko kwesta zdjęcia.
Po zdjęciach przy drodze, gdzie każdy z dwóch „penkotów” obfocony jest z każdej ze stron (najpewniej w tym samym czasie i prawdopodobnie tym samym aparatem), wnioskuje, że bardziej neutralnymi dla oka są kolory kolesia od chińczyka na klacie. A co znaczy zły materiał? Że jest „zły” na Naszą strefę klimatyczną, tj. im bardziej „żywy” tym mniej uniwersalny. W mojej opinii gdyby kolory z pencotta zmodyfikować nieco aby przypominały kolory z czeskiego camo, zostawiając tylko drobne ślady jaskrawej zieleni, które miałby udawać refleksy świetlne czy źdźbła trawy, byłby to ideał na Nasze warunki klimatyczne.
Na zdjęciach to nie wygląda tak dobrze jak w realu