Smock. Dla jednych kurtka Graal dla innych obciachowy styl. O co w ogóle chodzi z tymi kurtkami? No i co to jest smock? Jak za pewne zauważyliście jestem wielkim fanem tych kurtek. Fanem dlatego że to bardzo dobra oraz funkcjonalna odzież. Dziś przedstawię w pierwszej części jak powstał smock, skąd się wzięła w ogóle taka nazwa i jak wpłynął na późniejsze konstrukcje.
Smock to słowo oznaczające kitel, fartuch lub bluzę. Przynajmniej kiedyś. Dziś najczęściej opisuje luźną kurtkę. Oznaczenie kurtki za pomocą słowa smock wzięło się ze słów „Over smock”. Był to specjalny kombinezon do skoków spadochronowych. Ale po kolei.
Wszystko zaczyna się na początku drugiej wojny światowej. Jak wszyscy wiemy to Niemcy przodują w technice wojennej. Ich zaangażowanie w rozwój i modernizację wyposażenia prześciga ich czasy. Większość dzisiejszych kamuflaży to właśnie zasługa Niemców. Podobnie jak inne wynalazki. Niestety mimo okrucieństwa i chaosu, wojna to także napęd dla wielu dziedzin. Dziś nie wiedzielibyśmy nic o atomie i nie latalibyśmy w kosmos gdyby nie Hiroszima i V1.
Niemcy przodowali praktycznie we wszystkim. I to właśnie oni rozwinęli idee wojsk spadochronowych. Lekkie, zwarte odziały zdobywają teren, za pośrednictwem zrzutu na spadochronach. Tyle że ten nowy rodzaj wojsk potrzebował zupełnie innych rozwiązań niż piechota. Wszystko było praktycznie nowe. Także wyposażenie pojedynczego żołnierza. Potrzebował on kombinezonu który chroniłby go przed wiatrem ale jednocześnie współdziałałby ze spadochronem. Chodziło o brak wystających elementów, aby skoczek nie zaplatał się w linki spadochronu. Testowano wiele rozwiązań. Skończyło się na obszernych długich kurtkach które można było spiąć wokół nóg. Tworzyło to taki pół kombinezon, pół kurtkę. Tak powstała pierwsza kurtka typu smock dla niemieckich fallschirmjäger. Był to po prostu kitel zakładany na mundur.
Sukces niemieckich spadochroniarzy w Holandii, na początku wojny potwierdził zasadność tworzenia takich jednostek w innych armiach. Po drugiej stronie prym w tej materii wiedli Brytyjczycy. I oni także potrzebowali rozwiązań dla spadochroniarzy. Na początku testowano kombinezony, ale to średnio się sprawdzało. Żołnierz po skoku zamieniał się w zwykłego piechura a kombinezon nie nadawał się do długotrwałych działań. Później testowano długie bezrękawniki, ale skończyło się na tym że rozwiązanie luźnej kurtki zakładanej na mundur będzie najlepszym wyborem. Na początku testowano rozwiązania identyczne jak niemieckie. Tak w 1940 roku powstała pierwsza kurtka spadochronowa. W założeniach żołnierz po wylądowaniu miał ją zrzucić i walczyć w mundurze. Jednak to rozwiązanie nie było zadowalające. Dlatego też szukano innych pomysłów. Pod koniec 1941 roku, do użytku po testach weszła kurtka majora Denisona. To on wraz ze scenografem Olive Messelem opracowali nie tylko wzór, który stał się zalążkiem wszystkich innych smocków na świecie ale opracowali także pierwszy brytyjski kamuflaż.
Kurtka weszła do powszechnego użycia w 1942 roku. Była szyta z ciężkiego wytrzymałego drelichu. I była…..kangurką. Była to dosyć luźna kurtka zakładana przez głowę z krótkim zamkiem oraz z czterema kieszeniami zapinanymi na napy. Pierwsze wersje miały krótkie ściągacze na końcach rękawów. Nadruk kamuflażu odbywał się ręcznie, przez co niektóre serie kurtek mogły się od siebie różnić. Do tego też pierwsze modele szybko blakły. Kurtkę wydawano nie tylko spadochroniarzom ale także innym jednostkom specjalnym takim jak SAS czy SOE.
Brytyjscy spadochroniarze przez te kurtki nazywani byli często „diabłami z ogonami”(popularnie niemcy na spadochroniarzy brytyjskich mówi Czerwone diabły z racji ich czerwonych beretów i z reguły malowanych twarzy), gdyż kurtka miała z tyłu tak zwany „bobrzy ogon”. Był to pas materiału który można było zapinać w kroku. W ten sposób kurtka tworzyła swoisty kombinezon. W raz ze ściągaczami oraz guzikami na napy żołnierz miał pewność że niczym nie zahaczy podczas skoku. Oczywiście to mit, ale utrzymał się wiele lat. (sam na skokach widziałem żołnierza, który zahaczył się lufą AKMS i spadał wisząc jak kot.)Pierwszy wzór był produkowany do 1944 roku. Podobno. Podobno też częściowo wprowadzono sitodruk gdyż narzekano na czasochłonne nakładanie wzoru oraz szybką utarte kolorów. Pierwsze modele były tez dużo jaśniejsze. Kamuflaż był nakładany na piaskowym podkładzie.
W 1942 roku pojawiała się także wersja oficerska. Różniła się ona tym iż miała zamek po całej długości. Oficerowie zawsze mieli lepiej ;-)
Pierwsze modele miały też proste kieszenie, a dopiero później górne zostały naszywane skosem do środka a dolne na zewnątrz. Patrzcie ile w naszej armii trzeba było czekać na takie proste rozwiązanie ;-)
Tak rozpoczęła się historia kurtki zwanej „Denison Smock”. Kurtka ta też nie miała kaptura co kładzie kłam na opinie że smock to kurtka tylko z kapturem. Do kaptura to jeszcze daleka droga.
Najpierw czeka nas wersja druga Denisona. Wprowadzona w 1944 roku. Największa różnica to kamuflaż oraz zapięcia mankietów na guziki. Są też różnice w szyciu, ale ogólnie to nadal ten sam smock. Warto tutaj wspomnieć wersje dla snajperów. Główną różnicą było dodanie tzw; „kieszeni kłusowniczych”.Były to dwie kieszenie z tyłu kurtki na wysokości nerek, w których snajper mógł przenosić dodatkowe wyposażenie, żywność, mapy, amunicje. Nie musiał wtedy używać oporządzenia, które z reguły przeszkadzało podczas czołgania się i powiększało sylwetkę. Kieszenie kłusownicze wejdą w ten sposób na wiele lat do konstrukcji brytyjskich kurtek.
I tutaj na chwilę przerwiemy historię Brytyjczyków, aby przyjrzeć się innym podobnym rozwiązaniom które jednak poszły w drugą stronę.
Amerykanie też przyglądali się tym co robią Niemcy. Sami stworzyli w 1940 roku Spadochronowy Pluton Doświadczalny, który stał się zalążkiem późniejszego 501 batalionu spadochronowego. W 1941 roku amerykanie zwrócili się o porady w tworzeniu nowych sił do Brytyjczyków. Nie wiadomo kto od kogo podpatrzył, czy może amerykanie sami rozwinęli swoje wzory umundurowania, ale ich pierwszy mundur spadochronowy M1941 bardzo przypomina w ogólnym zamyśle brytyjskiego smocka. Po kilku poprawkach w 1942 roku pojawia się wzór M42 który nadal jest wzorowany na brytyskim smocku.
Różnice są takie że amerykanie od razu traktują go jako mundur a nie osobną narzutę. Związane to jest za pewne z różnicami w klimacie. Patrząc jednak dalej na historię smocka to amerykanie zaczęli upraszczać swoje wzory. Powstał wzór M1943 z którego ewoluował mundur M1951 a później najbardziej znany chyba amerykański komplet M1965. Jednak idea użycia oraz materiały różniły się od drogi, którą poszły wojska brytyjskie. Dlatego tam smock zupełnie się nie rozwinął. Co prawda w latach 80-tych próbowano konstruować tego typu odzież ale nic z tego nie wyszło. Amerykanie oszczędzali na konstrukcji i szli w prostotę. Mundur M1942 rozwinął się także w model dżunglowy TCU a te później w BDU które przetrwało do dziś. Ale to też inna historia.
Wróćmy do Brytyjczyków.
Kończy się wojna. Cześć sił powietrznodesantowych zostaje rozwiązana.
Spada zapotrzebowanie na wyposażenie. Ale kurtki zaczynają się też kończyć. Pod koniec lat 50-tych Denison smock został zmodernizowany. Otrzymał przede wszystkim nowy kamuflaż oraz zamek po całej długości. Z powrotem w rękawy wszyto też ściągacze. Tak powstaje model 1959.
Model ten wiernie służy do końca lat 70-tych. Brytyjscy spadochroniarze tak się przywiązują do tych kurtek że nawet po wprowadzeniu kamuflażu DPM przez kilka lat nadal noszą stare denisony. Konserwatywne przyzwyczajenie ;-)
Trochę wcześniej bo w 1942 roku zaczyna się drugi tor smocka. Żołnierze działając na wodzie, na pustyni i w górach potrzebowali lżejsze wersji takiego odzienia. Tak powstała opisywana już wcześniej kurtka windproof 1942. I to był drug zalążek smocków. Te już miały kaptury. O nich napisze w drugiej części.
Wracamy do lat 70-tych. Kamuflaż DPM pojawia się w okolicach 1963 roku. Od 1968 jest już regulaminowym kamuflażem przyjętym przez Brytyjczyków. Mimo tego nowa kurtka dla spadochroniarzy pojawia się dopiero w 1977 roku. Jest to „Smock parachutist” zwany też „Para Smock”.
Kurtka, która praktycznie bez żadnych zmian jest używana do dziś. Czyli 37 lat w akcji. To chyba najdłużej używany mundur na świecie. Mamy co prawda amerykańskie M1965 ale one już od lat 90-tych zostały zastąpione przez ECWCS a model dla brytyjskich spadochroniarzy ma się dobrze nawet po zmianie kamuflażu na MTP.
Smock spadochronowy to praktycznie wierna kopia Denisona. Mamy tutaj tylko lżejszy materiał i dwie kieszenie na rękawach. Reszta jest prawie że identyczna. Ściągacze, kieszenie zapinane na napy, bobrzy ogon, oraz centralny niczym nie kryty zamek. Wszystko po to aby niczym się nie zaczepić podczas skoku spadochronowego. Dziwna sprawa po kilka lat później SAS skacze w swoich windproof parkach z wielkimi guzikami i jakoś niczym się nie zaczepia. A sam smock spadochronowy ma na rękawie kieszeń zapinaną na guzik więc można by się nią zaczepić.
Smock jest ciężką, luźną kurtką ,która kontynuuje tradycje smocków Denisona. To jest wizytówka spadochroniarzy tak jak czerwony beret. Niestety nie jest to już nowoczesna technologia. Kurtka jest ciężka, metalowy zamek jest widoczny w podczerwieni a całość po namoknięciu zamienia się w ciężki pancerz. Mimo tego model ten jest nadal w użyciu. Widać go i w DDPM i w najnowszym MTP. Przez jakiś czas były także w użyciu lżejsze wersje wykonane z ripstopu ale było ich bardzo mało. Przywiązanie i moda na proste kurtki spadochronowe spowodowały także powstanie nowych kopii. Poniżej na zdjęciu widać model w najnowszym kamuflażu MTP z kieszeniami na rękawach oraz z tworzywowym zamkiem.
Idea kurtki-smocka odcisnęła duże znamię na nowoczesnych rozwiązaniach. Obie drogi i ta spadochronowa i ta specjalna wpłynęły na to jak dziś wygląda współczesne umundurowania. Wszystkie nowoczesne mundury brytyjskie kontynuują historie Denisona. Ale nie tylko. Wiele innych państw skorzystało z tych rozwiązań; Kanada, Nowa Zelandia, Rodezja. To tylko kilka przykładów. Smock Jest bardzo wygodnym rozwiązanie gdyż pozwala przenosić ze sobą najpotrzebniejsze rzeczy z pierwszej linia, ale także dobrze chroni użytkowania przed warunkami zewnętrznymi. A główna idea to cztery duże kieszenie…
Kilka zdjęć mojej złechtanej wersji Para smock
Jak widać do smocka można dopinać kaptur ze starego modelu P1968.
A poniżej więcej historii;
O jeden most za daleko z Seanem.
Generał Gale ma świetną kurtkę i pierwszy model spodni rurek ;-) Spadochroniarze za to wyglądają pro.
Smock Kanadyjski.
Poniżej na fotce z Falkalndów widać żołnierza w kurtce Denisona z 1959 roku!
Falklandy. Zimno i wieje. Smocka łatwo rozpoznać po centralnym metalowym zamku, po ściągaczach oraz po napach do których przyczepia się bobrzy ogon.
Poniżej zajebiste zdjęcie też z Falklandów. Spadochroniarze z gośćmi z SBS. Zauważcie że Ci drudzy się nie afiszują beretami lub jakąkolwiek naszywką. mamy tutaj kilka smocków.
Dlaczego Książe Karol nosi Denisona 1959 tego nie wiem. Ale wygląda dobrze ;-)
Poniżej smock SADF z czasów wojny w Rodezji
Metka modelu 59
A powyżej nowe wcielenia starej kurtki. Modele w MTP oraz DDPM. Dziwne że nadal w tej samej konfiguracji. Mega konserwatyzm.
I na koniec generał Montgomery i Generał Sosabowski. Obaj w Denisonach.
9 komentarzy
Ciekawy artykuł. :D Czekam na drugą część.
Wzorzec kurtki z prostymi, pionowymi kieszeniami jest cały czas kopiowany w cywilnej, codziennej odzieży. Mi się trafił jeden model jako „odszczep” kontyngentu odzieży BHP do prac na powietrzu.
Jest bardzo funkcjonalna, niestety bardzo poza-stylowa..
Co do samej idei wojsk spadochronowych to nie do końca się zgodzę, Gen. Kurt Student został takim fanem wojsk spadochronowych po tym jak na początku lat 30-tych obserwował sowiecki desant i to sowietom przypisałbym palmę pierwszeństwa.
Mam też pewne uwagi dotyczące niemieckich Knochensacków, czyli „worków na kości”, bo tak je nazywali Niemcy (czemu? Łatwo się domyślić), które przedstawiłeś.
To co pokazałeś to jest drugi model Luftwaffe, używany tez w Batalionie spadochronowym SS, w kamuflażu Splinter (były tez w Sumpftarnie). W Batalionie spadochronowym Wehrmachtu początkowo używano kombinezonu z szarego drelichu zapinanego na dwa zamki.
Pierwszy model Luftwaffe też był szary, zapinany jednym zamkiem i listwą z napami i miał krótkie spodenki zszyte na stałe więc zakładało się go najpierw wkładając nogi a potem resztę.
Drugi model już był uproszczony, zapinany na szklane guziki a poły spinano napami tak że tworzyły coś w rodzaju spodenek.
Z Knochensacka poprzez uproszczenie wyewoluowała tez kurtka Dywizji polowych Luftwaffe, podobna do wielu dzisiejszych smocków.
Warto jeszcze wspomnieć że podobnych kombinezonów we własnych kamuflażach używali spadochroniarze innych państw osi- Włosi i Węgrzy bądź Bułgarzy, musiałbym dokładniej sprawdzić to drugie.
Jeśli mowa o brytyjskich smockach to warto wspomnieć że był tez wczesny model bez kamuflażu, podobno szary, ale mam jedno czarno-białe zdjęcie z epoki więc ciężko wyrokować czy był bardziej szary czy tez np brązowawy. Zdjęcie udostępnię jeśli będziesz chciał tu dorzucić. Napisałeś że kamuflaż na smockach nanoszono ręcznie, uzupełnię tylko że spotkałem się z informacją że mopami i dlatego wygląda jak wygląda.
Przy smocku angielskim warto też wspomnieć o belgijskim- jego powojennej wariacji, ale liczę że to chętni już sobie sami doczytają.
Hmm Tyle że;
Ruscy nie wprowadzili żadnej kurtki dla spadochroniarzy więc ten temat pominęliśmy inaczej trzeba by zacząć od samego Leonardo da Vinci gdyż maczał palce w stworzeniu pierwszego spadochronu ;-)
Dobrze że napisałeś coś o tych niemieckich kurtkach bo sam w tym nie siedzę. Tyle że to też takie zaznaczenie tematu. A o pierwszym modelu wspomniałem ;-)
Belgijski model to lata 50-te. Będzie w następnym artykule ;-)
To jeszcze małe uzupełnienie tego co wcześniej napisałem z materiałem zdjęciowym, jako że wczoraj pisałem z pracy i nie miałem fotek pod ręką:
Brytole we wczesnych smockach bez kamuflażu:
http://images62.fotosik.pl/383/f2ac2af89ce78346.jpg
Knochensack pierwszego wzoru:
http://images63.fotosik.pl/382/5954bd1f61ecaa41.jpg
Knochensack drugiego wzoru w kamuflaż Sumpftarn
http://images63.fotosik.pl/382/cb244375072c5f60.jpg
Bluza dywizji polowych Luftwaffe
http://images64.fotosik.pl/383/bf33efee5a502cf6.jpg
Włoch w kombinezonie w kolorze szarym:
http://images64.fotosik.pl/383/f0c14e2aa3049882.jpg
Włoch w kombinezonie w kamuflaż Telo Mimetico
http://images61.fotosik.pl/382/16bc2bcb6f17f3b1.jpg
Pierwsza wersja bułgarskiego kombinezonu
http://images62.fotosik.pl/383/4501957980fcf3fd.jpg
Rycina, tak docelowo wyglądał bułgarski kombinezon spadochronowy
http://images64.fotosik.pl/383/630f3a51e142de0a.jpg
Ana koniec jako ciekawostka spadochroniarz słowacki w niemieckim Knochensacku model 1 i niemieckim hełmie spadochronowym wz 38.
http://images65.fotosik.pl/383/ca40cba483dfb864.jpg
Super! Kiedy kolejna część?
Jest na tapecie. Ale nie tak szybko. Teraz latarka, smock Vertxa, pencott,CPU, MSB2 i coś tam jeszcze ;-)
Dobry artykuł.
Najdłużej używany mundur to polski US. Od końca lat pięćdziesiątych praktycznie do dziś.