Windproof smock pattern1942

Data dodania: 29 lutego 2012   |  Ilość komentarzy: 13   |  Kategorie: Odzież

Kilka dni temu stałem się szczęśliwym posiadaczem dziwnej kurtki. Kurtki która w dzisiejszych czasach wydaje się kuriozalna i mocno przestarzała. Przynajmniej takie jest spojrzenie większości. Ale czy na pewno?

O czym rozmawiamy? Mój przesympatyczny kolega Adam (którego serdecznie pozdrawiam) w jakiś tam rozliczeniach wysłał mi z deszczowej wyspy kopię kurtki „Smock Windproof 1942”

Oczywiście sam na to nie wpadł ;-) To ja ją znalazłem na tamtejszym ebayu i gorąco jej zapragnąłem. A dlaczego?

Męczyła mnie od jakiegoś czasu. W sumie w kurtkach typu smock jestem zakochany od 1995 roku kiedy zakupiłem pierwszy model najzwyklejszej kurtki pattern 85. W tamtych czasach ten znienawidzony przez żołnierzy wzór kurtki wywoływał mocniejsze bicie serca u Nas w Polsce. Nie minęło kilka lat i smocki u nas też zagościły się na dobre. Od tamtego czasu miałem już w swojej kolekcji chyba wszystkie możliwe wzory używanych przez brytoli kurtek. Nie da się ukryć że na nasz klimat ich wzory są znakomite. Sprawdzają się praktycznie całorocznie za wyjątkiem gorącego lata.

Moim ideałem była SAS windprooof smock. Nosiłem ją przez kilka lat i teraz odpoczywa w szafie. Gdybym dziś miał wskazać najlepszą kurtkę wykonaną z materiałów naturalnych albo taką w której poszedłbym na wojnę na koniec świata, to nie zawahałbym się wskazać właśnie modelu „windproof”. Ale o tym kiedy indziej.

Przyjrzyjmy się bliżej modelowi 42. Zainteresowałem się nim już jakiś czas temu jak zobaczyłem ją na grzbiecie Raya Mearsa kiedy prowadził swoje szkolenia w dżungli. Dla mnie stała się ideałem lekkie kurtki buschcraftowej. Zero przekombinowania i bardzo prosta konstrukcja. Jako miłośnik tego typu kurtek mocno się nią zainteresowałem ale niestety nie była dostępna w Polsce.

Minęło kilka lat i nagle zdarzyła się możliwość dorwania właśnie tej kurtki to nie wahałem się ani chwili. Kilka dni i była u mnie. Podniecenie sięgało zenitu. Dręczyło mnie pytanie czy rozmiar będzie pasował, z czego jest zrobiona itp.

Moja kurtka to kopia modelu używanego w czasie II wś przez większość angielskich sił specjalnych. Różnice to przede wszystkim materiał. Oryginał jest wykonane z cieńszej, mocno tkanej bawełny na wzór późniejszych smocków gabardynowych. Mój jest wykonany z grubszego drelichu. Ma konstrukcje typowej kangurki zakładanej przez głowę. Nie ma nawet żadnego zamka czy innego ułatwienia do zakładania, ale nie ma problemu z ubraniem się w ten typ odzieży.

Na piersiach naszyto dwie małe kieszenie z kontrafałdami a dwie większe znajdują się poniżej. Kieszenie są naszywane na płask i mają mocno ograniczoną pojemność. Oczywiście to też zależy co chcemy przenosić w takiej kurtce. Drobne rzeczy typu czapka, rękawiczki, zestaw przetrwania, latarka itp. bez problemu wchodzą do kurtki i można je wygodnie przenosić. Klapy są proste , klasyczne i może zachodzić obawa że zgubimy z nich jakieś drobne elementy. Ale to wierna kopia kurtki uszytej w 1942 roku więc niestety trzeba się do tego przyzwyczaić.

Kurtka posiada dopasowany kaptur ściągany za pomocą bawełnianego sznurka. Dół kurtki można ściągnąć też za pomocą grubo tkanej bawełnianej taśmy. Niestety mój model był na mnie minimalnie za krótki to musiałem go sprytnym patentem przedłużyć i pozbyłem się tej taśmy.

Na rękawach naszyto łaty z tego samego materiału. Jak że rękawy tez musiałem przedłużyć odprułem łaty. Razem z wcześniej odrzuconym sznurkiem zyskałem kilka gram na ogólnej wadze kurtki.

Czy projekt jest fajny ? Sprawa dyskusyjna. Jednemu nie będzie pasować że jest zakładana przez głowę, drugiemu że ma małe kieszenie i można się z tym zgodzić. Ale trzeba wziąć pod uwagę że to stary model kurtki i polubi go raczej miłośnik oldskulowych fantów. Nie jest to nowoczesna kurtka typu smock jakie wypuszczają firmy typu SOD, SORD czy Vertx. Ale pamiętajcie wybierając taką kurtkę kupujemy też jej historię.

Historia.

Model windproof został wprowadzony w 1942 roku jako wiatroodporna kurtka dla sił specjalnych. Spadochroniarze mieli już rok wcześniej swoje Denison smock ale były one trochę za ciężkie na niektóre warunki dlatego też powstała lżejsza wersja. Po części związane to było z tym że takiej kurtki potrzebowali żołnierze operujący w Afryce. Nikt za bardzo nie może odpowiedzieć w jakim kolorze kurtka powstała jako pierwsza. Model w kamuflażu był często używany w europie przez SAS i SBS jak podstawowa kurtka maskująca. Kamuflaż był identyczny z tym nanoszonym ręcznie na kurtkach Denison. Po jakimś czasie kamuflaż ten nanoszono maszynowo i dostał nazwę Pattern 44. I ta kurtka najczęściej występuje właśnie pod tą nazwą. Chociaż była używana już dwa lata wcześniej. A dwa lata na wojnie, to mnóstwo działań i operacji. Nie prawda tez jest że kurtki te miały w początkowej wersji zamki błyskawiczne. Zamek błyskawiczny wprowadzono oficjalnie dopiero w modelu 1963. Zdarzały się też oczywiście wcześniej jakieś samoróbki ale nic kontraktowego. Jednocześnie wraz z wersją w kamuflażu powstała wersja w kolorze „sand” do użytku właśnie na pustyni oraz wersja zimowa wykonana ze zwykłego materiału w kolorze białym. Zimowa wersja miała być tylko narzutką maskująca zakładana na zwykły mundur.

Kurtki pattern 44 były używane nawet do końca lat 70-tych mimo że wzory DPM już były w użyciu. Człowiek się przywiązuje do niektórych rzeczy. Podobnie też spadochroniarze byli tak przywiązani do swoich Denisonów że nie za bardzo chcieli je wymieniać na nowe DPM. Jeszcze długo w Irlandii Północnej spadochroniarze chodzili na patrole w Denisonach pattern 59.

Kurtka windproof smock 1942 nie zakończyła swojej przygody tak szybko. Na początku lat 60-tych zmodyfikowano ją nanosząc pierwszy wzór kamuflażu DPM. Były to wersje przeznaczone tylko dla SAS i SBS. Oficjalnie podaję się że to model 1963. Materiał pozostał ten sam tylko dodano metalowy zamek po całej długości co polepszyło funkcjonalność kurtki. Ten model był używany aż do wyczerpania zapasów. W Połowie lat 70-tych zaczęto wprowadzać model windproof smock wykonany w kamuflażu DPM o dużych bufiastych kieszeniach i ogólnie powiększonej budowie. Równocześnie powstał model Arctic windproof smock który różnił się od kurtki SAS tylko dodaniem sztormowego kaptura usztywnianego drutem. Po odpruciu sztormowej patki otrzymujemy klasyczną SAS-parkę.

Warto wspomnieć że po II wś nadwyżki kurtek pattern 44 wysyłano do Francji gdzie wykorzystywali je spadochroniarze. Widać to na wielu zdjęciach z konfliktu w Algierii.

Minęło 20 lat i kurtki pattern 42 nagle pojawiły się znowu na arenie. Tym razem angielskie siły specjalne zostały zaangażowane w operację Pustynna Burza. Jako że w wyposażeniu podstawowym żołnierzy była tylko lekka bluza mundurowa i spodnie w kamuflażu DDPM a okazało się że warunki panujące na pustyni w 1991 roku nie były sprzyjające z magazynów zostały wydane stare kurtki 44 w kolorze sand. Czy były one w użyciu wcześniej ? Ciężko powiedzieć SAS był jedną z pierwszych jednostek która została przerzucona w rejon operacji więc można podejrzewać że nie było za bardzo czasu na dobór nowinek technologicznych. Brali to co było. Dużo na ten temat można wyczytać w znakomitych książkach Mc Naba i Chrisa Ryana. Obaj panowie służyli w SAS i obaj wzięli udział w feralnym patrolu Bravo Two Zero. W opisach można przeczytać jak się przygotowywali do zadania. W książę Ryan nawet pisze że zostali wyposażeni w kurtki „pamiętające drugą wojnę światową”. Wspomina też że podczas ucieczki kazał jednemu z operatorów nie wyrzucać kurtki tylko ją wcisnąć pod szelki oporządzenia. Na zdjęciach widać dokładnie te wzory kurtek. I na rampie gdzie siedzi cały patrol tylko Vince nie ma tej kurtki. Reszta patrolu nosi ten sam wzór. Prawdopodobnie sam Ryan uciekał 320 km pieszo właśnie w takiej kurtce. Windproof smock 42 te są też widoczne na innych fotografiach z tego okresu. W styczniu 1991 roku w Iraku spadł pierwszy raz śnieg od 20-lat!. Zwykły mundur który mieli żołnierze na wyposażeniu nie sprawdzał się w takich warunkach. Oczywiście były już kurtki typu smock ale tylko w kamuflażu leśnym. W wysuniętych bazach widać żołnierzy ubranych we wszystkie możliwe konfiguracje odzieży. Wyglądali jeszcze gorzej niż nasi żołnierze podczas pierwszych misji w Iraku współcześnie ;-)

Ciekawostką jest fakt że niektóre modele mają wszywane zamki. Podejrzewam że były to samowolne akcje identyczne jak te z malowaniem oporządzenia. Przypominam że to właśnie SAS jako jedna z pierwszy jednostek ta przykładał się do kamuflażu wizualnego swojego oporządzenia. Malowano bergeny, chesty, beltkity i broń.

Historia użytkowania kurtki pattern 42 w armii konczy się wraz z operacją Pustynna Burza. Kilka lat później wprowadzono pierwsze kurtki w kamuflażu DDPM.

Kurtka ta natomiast zyskała na popularności w kręgach angielskich bushcraftowców. Odkąd Ray Mears pokazał się w niej na kilku zdjęciach model ten stał się poszukiwany. Nic dziwnego. Jeśli oryginał jest wykonany z lekkiej, szybkoschnącej, nieprzewiewnej bawełny to jest to znakomita kurtka.

Ja na razie używałem jej tylko dwa dni w terenie i jedno co mogę napisać to fakt że jest naprawdę przyjemna w użytkowaniu. Jest specjalnie krótka więc dostęp do noża czy kieszeni w spodniach jest dużo łatwiejszy. W kieszeniach zmieści się podstawowy ekwipunek a kolor jest mocno uniwersalny.

Nie ukrywam że kurtka nad którą pracuję będzie zbliżona do tego modelu. Połączę ją z wersja Daggerline i zobaczymy jaki wyjdzie z tego mix

Mapowanie zdjęć.

 Zaczynamy korzystać na blogu z nowych technologi. Każde zdjęcie w galerii będzie teraz mapowane. Dzięki temu możecie sobie przeczytać uwagi do poszczególnych elementów bezpośrednio na fotografii.

Pozdrawiam!

[nggallery id=58]