Książki o tematyce militarnej

Data dodania: 19 listopada 2013   |  Ilość komentarzy: 28   |  Kategorie: Nowości

Jakiś czas temu pisałem o książkach dotyczących survivalu. Trochę kontrowersyjnie bo nie każdemu się spodobało. No cóż takie życie. Mamy na szczęście prawo do wyrażania swoich opinii.

Dziś mniej kontrowersyjnie ale wybiórczo.

Dziś o książkach o tematyce militarnej. Mało w nich survivalu, ale mnóstwo innych rzeczy. Pamiętajcie że blog to nie tylko survival. To raczej coś na pograniczu, Daleko nam do bushcraftu i indiańskich czy traperskich ciuchów (chociaż często ocieramy się o te klimaty) a bliżej nam do postapokaliptycznej wizji survivalu. Czyli mieszanki nowoczesnego wyposażenia, które przecież notabene nagle nie zniknie, wraz z innymi ponadczasowymi elementami i wyposażenia czy też techniki.

Generalnie można napisać że wszystko co militarne ma przyszłość i zastosowanie w survivalu.

Tak samo techniki jak i sprzęt. Przecież sam survival też wywodzi się z militarnych zastosowań.

Tyle tytułem wstępu. Chcesz uprawiać survival, czytaj i rozwijaj się, bo sam w lesie nie będziesz na pewno, a najgroźniejszym ssakiem w dzisiejszym świecie jest nikt inny jak tylko człowiek.

Spis książek które polecam nie jest skończony ani pełny. To spis książek które mam, albo miałem i komuś pożyczyłem (dziady jedne nie oddały i do dziś nie wiem kto). To książki które mogę polecić z czystym sumieniem. Książki z których czegoś się można nauczyć, wyciągnąć, a jak nie to przynajmniej dowiedzieć się jak niektóre techniki działają w analogowych sytuacjach..czyli jak wszystko się pieprzy ;-) (FUBAR)

Pamiętajcie też że kiedyś nie było internetu to po pierwsze, a po drugie ciężko się siedzi na kiblu z laptopem. Książka lepsza ;-)

Starałem się jakoś ponumerować książki, ale doszedłem do wniosku że się nie da. Nie ma możliwości napisać, która książka jest lepsza od drugiej i w sumie dlaczego tak jest. Przecież książki opowiadają o różnych rzeczach i zawsze autor inaczej je pisze. Choć w sumie to te pisane przez prawdziwych żołnierzy są zupełnie inne. Dużo prostsze. Jak czytaliście Clancego to jest to bez porównania do prostego języka McNaba czy Wasdina. To prości ludzie i ich język jest dużo prostszy przez to książki też są inne.

Niemniej numerem pierwszym jest kultowa książka McNaba i od niej zaczniemy.

Andy Mcnab „Kryptonim Bravo Two Zero”

Kto nie czytał niech od razu zapadnie się pod ziemię. Ani to nowe, ani trudno dostępne więc bez ściemniania. Książka wydana po raz pierwszy w 1993 roku opisuje historie patrolu SAS podczas pierwszej wojny w Iraku. Jest to pierwsza tego typu książka na naszym rynku, która tak dobrze opisywała historię jednostki sił specjalnych podczas współczesnego konfliktu. Można nawet napisać że przez jakiś czas w naszym środowisku była to swoista Biblia. Historia do dziś jest niesamowita i czasem aż niedorzeczna. Jak na środku pustyni można doprowadzić do śmierci z wyczerpania i hipotermii? Ano można. I ta książka pokaże Wam jak prawo Murphego może mścić się na złym przygotowaniu i zaplanowaniu tajnej operacji na tyłach wroga. Praktycznie wszystko co miało pójść źle to tak poszło. W tej książce jest wszystko czego należy poostrzegać i unikać we współczesnych konfliktach. Jest tam SERE, są przesłuchania, jest przygotowanie sprzętowe jest walka z samym sobą i motywacja. I to wszystko spisane dobrym wojskowym językiem. Gorąco polecam!

 survivaltech (3)

Andy McNab „Natychmiastowa Akcja”

Jak wciągnie was Kryptonim B20, to trzeba sięgnąć po autobiografię jej autora. McNab to przykład żołnierza, który w trudnych czasach zaczynał służbę w siłach specjalnych. Jak wygląda selekcja do SAS, co robi SAS w terenie? Jak zostać prawdziwym twardzielem? No i jak to się robiło w latach 80-tych? Książka wbija w fotel i trzyma do ostatniej kartki. Świetna kontynuacja B20. Kilka historii z życia McNaba zostało wykorzystanych np. w filmie „Heat” z Robertem De Niro. Chociażby scena ze strzelaniem z wnętrza samochodu. Zauważcie że wcześniej nie było takiej dynamicznej akcji w żadnym filmie. McNab współpracował wraz z Mannem właśnie przy tej scenie jak i przy szkoleniu aktorów. Później wraz z innym byłym operatorem SAS pracował przy kolejny dobrym filmie Manna „Collateral ” jak myślicie dlaczego wybrał gości z SAS a nie jakiegoś amerykańskiego odpowiednika? Bo oni naprawdę mocno „pracowali” w tej Irlandii Północnej. Jest też tam rozdział o szkoleniu w Belize, które kilkanaście lat później przechodził Naval. Cała książka to kawał naprawdę dobrego czytania.

survivaltech (4)

Powyżej filmik z treningów Toma Cruisa a poniżej efekt szkolenia SAS

A tutaj jeszcze scena z Heat wzorowana na zasadzce w Irlandii Północnej opisanej przez Andego w książce.

Tom Carew „Dżihad”

Podobno Tom Carew tak naprawdę nie istniał, albo raczej nie był tam gdzie podawano że był. Ale jest kilka zdjęć i przez kilka lat jego książka była na pierwszym miejscu jeśli chodzi o wspomnienia żołnierzy sił specjalnych. Tom Carew to także były SASowiec. Po zakończeniu służby dostał ofertę pracy dla CIA i jako pierwszy agent zachodniego świata pomagał mudżahedinom w walce z sowietami na początku lat 80-tych. Książka opowiada o jego przygodach i samotnej walce w górach Afganistanu. Polecam gorąco fanom współczesnego konfliktu bo pokazuje z drugiej strony jak żyją mudżahedini i jaki walczy się w takim terenie.

survivaltech (7)

Eric Haney „Delta Force”

Wydana w 2010 znakomita historia powstania słynnej amerykańskiej jednostki D-Delta.

Pisana dobrym żołnierskim językiem książka trzyma od początku aż do końca. Amerykańska historia ale czyta się dobrze. Dużo historii i dużo humoru. Coś jak amerykański McNab.

survivaltech (8)

Brandon Webb „Czerwony Krąg”

Współczesna historia snajpera Navy Seal. Jest to fajna, ciekawa książka o nowoczesnym szkoleniu. A te współczesne działania różnią się dużo od tych McNaba. To po pierwsze, a po drugie Webb był ostatnio w Polsce i coś tam kombinuje z Drago innym Sealsem polskiego pochodzenia ;-) Trzeba być na bieżąco.

survivaltech (9)

Howard Wasdin „Snajper Team Six”

Ta książka była pierwszą o snajperach z Navy Seal. Pierwszą i najlepszą. Prawdziwa historia ze starych prawdziwych czasów. Jak nieśmiertelny Western. Wasdin walczył w Somalii w 1993 roku i był jednym z kilu Sealsów przydzielonych do Delty. Robił naprawdę konkretną robotę.

Książka pisana przez prawdziwego żołnierza, żołnierskim prosty językiem. To trzeba przeczytać.

survivaltech (24)

Wiktor Suworow „Specnaz”

Odpocznijmy trochę od amerykańskich historyjek. Specnaz to historia podkoloryzowana ale w latach 90-tych czytało się ją zupełnie inaczej. Dziś już znamy prawdziwą historię Specnazu ale czytając Suworowa nie można obejść się wrażeniu że Ci goście to prawdziwi żołnierze. Tacy wyciosani z jednego kawałka kamienia. Bez mrugnięcia oka giną za matuszkę Rosję. Trochę w tym prawdy było. Książka warta przeczytania bo specnaz był głównym wrogiem amerykańskich sił w latach zimnej wojny. Ruscy mieli zupełnie inne podejście do marketingu. Im mniej wiedziało się o wrogu tym wydawał się straszniejszy. I taki był Specnaz.

survivaltech (14)

Wiktor Suworow „Akwarium”

Kolejna dawka historii. Tym razem wywiad wojskowy GRU. Podobna historia co ze Specnazem. Nikt nic nie wie, nikt nic nie widział a wróg nie żyje ;-) Inna książka. Ciężka, trudna. Polityczna.

survivaltech (15)

Jeff Struecker „Droga do odwagi”

Przeczytajcie jeszcze raz nazwisko autora. Teraz sięgnijcie w głąb pamięci. 1993 rok. Somalia. Tak to ten sam gość. Ranger który brał udział w tej samej bitwie co Wasdin i w tej samej uwiecznionej w filmie Black Hawk Down. Fajna ciekawa książka o przemianie prawdziwego Rangera z krwi i kości w kapelana. Jeff walczył w Iraku, Panamie, Grenadzie i właśnie w Somalii. Pracował jako instruktor programu szkolenia Rangersów, a jak wiemy Ci to potrafią żreć ołów. To nie delikatni specjalisi zrzucani na jedno zadanie ;-) To prawdziwe mięso armatnie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. I takim Rangersem był właśnie Jeff. Polecam.

survivaltech (17)

Scott O’grady „Powrót z Honorem”

Nudna i dłużąca się opowieść o prawdziwym SERE. Kapitan O’grady został zestrzelony nad Bośnią w 1995 roku. Książka opowiada o jego sześciodniowej ucieczce i ukrywaniu się na terytorium wroga. Pół książki to historia życia pilota, a drugie pół to ucieczka. Warte dla każdego zainteresowanego SERE i survivalem militarnym. Prawdziwa akcja na tyłach wroga.

survivaltech (18)

Sławomir Rawicz „Długi Marsz”

Tak naprawdę książka ta powinna znaleźć się w opisie książek o survivalu, ale przecież opowiada o wojskowych. Bardzo dobra opowieść o prawdziwej ucieczce z gułagu. Nawet patrząc z perspektywy kontrowersji jakie ostatnio pojawiły się na temat całej historii, to i tak gorąco polecam zapoznanie się z tą pozycją. Podobno to nie Rawicz uciekał, tylko ktoś inny a historia została niejako „ukradziona”. Nie mniej zdarzyła się naprawdę i nawet jeśli tylko połowa jest prawdziwa to i tak należy się wielki szacunek dla ludzi którzy na własnych nogach uciekali 6000 km.

survivaltech (21)

Christoper Whitcomb „Zimny Strzał”

Autobiografia snajpera FBI HRT. Nudnawa i nieraz męcząca, ale warta zapoznania się. Procedury i taktyka zupełnie inna niż wojskowa.

survivaltech (11)

Richard Marcinko „Komandos”

Słabo przetłumaczony tytuł który w oryginale brzmi „Rouge Warrior”. Autobiografia dowódcy i założyciela jednej z najlepszych jednostek specjalnych na świecie Seal Team Six, zwanej później DEVGRU (United States Naval Special Warfare Development Group (NSWDG). Mocno kontrowersyjny Dick to legenda sił specjalnych. Świetnie się czyta historie z Wietnamu i późniejsze działania w latach 80-tych, gdy Dick walczył z betonem w marynarce. Dużo ludzi go nie lubiło i palił za sobą mosty przez co nie ma wielu kolegów, ale jednak zasada po trupach do celu pozwoliła stworzyć najlepszą bezkompromisową jednostkę. Bez wkładu Marcinko dzisiejsze Seal na pewno by tak nie wyglądało. Zespół szósty szybko wywindował poprzeczkę do góry i następne zespoły musiały go gonić. Książka o bucu i łamaniu wszystkich zasad. W innych opowieściach Sealsów Marcinko pokazywany jest jako nielubiany cham. I taki był. Ale tyle dobrego zrobił że złą resztę trzeba zapomnieć. Kwintesencja słów „Bad Ass”.

survivaltech (23)

Mark Owen „Niełatwy Dzień”

Historia operacji Geronimo, czyli próby pojmania Bin Ladena. Jak wiemy pojmanie się nie udało ;-) W książce mamy dokładny opis przygotowań jak i samą akcję. Fajnie napisana, prosta książka o najważniejszej współczesnej akcji sił specjalnych. Seal pełną gębą. Widać różnicę między Wasdinem a współczesnymi zabijakami. To zupełnie inne pokolenie. Ale..cały czas bardzo skuteczne. Nie polecam i nie opisuję innej książki o tej samej akcji „Geronimo” jest do bani.

survivaltech (1)

Chris Kyle „Cel snajpera”

Historia najlepszego snajpera USA od czasów wojny w Wietnamie.Generalnie mnie nie powaliła na kolana. Taki trochę pamiętnik. Szkoda chłopa bo był dobry w tym co robił i był po tej dobrej stronie. Trzeba przyznać że natłukł tych bedgayów. Miał talent do przyciągania przed celownik tych co trzeba. Był naprawdę dobry w te klocki. Warto przeczytać chociażby dlatego że stracił życie z powodu właśnie sławy i tej książki.

survivaltech (2)

Marcus Luttrell „Przetrwałem Afganistan”

Słaba książka o poważnej misji. Luttrell nie potrafi pisać. Ciężko się to czyta bo na każdej stronie jest tekst o Teksasie, Ameryce i najwyższym dowództwie. Do książki powinni dawać małą flagę USA żeby machać nią podczas czytania. No i non stop wtyk że najlepsi na świeci to tylko Foki.

Niemniej operacja Red Wing była tragiczna i trzeba poznać jej kulisy, aby wiedzieć co się dzieje we współczesnej historii oddziałów specjalnych. Czekam mocno na film który zapowiada się dużo lepiej od książki. Poczekamy, zobaczymy.

survivaltech (10)

Andrzej Kisiel „Trzynaście moich lat w JW Grom”

Opisywałem już tą pozycję w innym wpisie. Jednak nie mogło jej tutaj zabraknąć obok innych pozycji. I patrząc na amerykańskie książki to mimo patosu czyta się to dobrze ( w porównaniu do amerykańskich historyjek). Dobre po Polskie.

survivaltech

Naval „Przetrwać Belize”

Też opisywana. Najnowsza książka o Gromie. W sumie to o jednym miesięcznym ćwiczeniu w dżungli. Patrząc na inne książki to szkoda że tak mało jak na czternaście lat służby. Może uda się napisać coś jeszcze. Trzeba bo nasze, trzeba bo nowe i trzeba bo łatwiej dostać się do Gromu niż do Seal ;-)

Naval_PrzetrwacBelize_500pcx

Piotr Bernabiuk „Mjr Kups o 56 Kompanii Specjalnej”

Dobra książka-wywiad o początkach sił specjalnych w Polsce. Kups też jest kontrowersyjny, ale nie można mu odebrać tego co zrobił dla współczesnych specjalsów. W Gromie go nie chcieli, ale lata spuścizny po 56 kompanii procentują do dziś. Fajnie się czyta o latach 80-tych gdzie robiono w Polsce naprawdę fajne rzeczy. Polecam.

okladka-600

Gary Berntsen „Kryptonim Jawbreaker polowanie na Osamę bin Ladena”

Opowieść o pierwszych latach wojny w Afganistanie pokazana oczami agenta CIA pracującego w terenie. Techniczna i polityczna a czasem nudna książka o pracy wywiadu podczas wojny. Czyli jak to robią amerykanie. Dużo wycięte przez cenzurę. Jak ktoś myśli że praca agenta CIA czy MI6 wygląda jak zabawa w 007 to polecam przeczytać.

survivaltech (12)

Chris Mackey, Greg Miller „Kulisy Wojny”

Podobna do Jawbreakera książka opowiadająca o misternym zdobywaniu informacji. Jak działa wywiad wojskowy, CIA oraz siły specjalne. Jak przesłuchują więźniów al-kaidy i jak uczą się walczyć z nowym wrogiem. Trudna, ciężka i czasem nudna. Ale ogólnie ciekawa.

survivaltech (19)

Chris Ryan „Ostatni z Bravo Two Zero”

Ryan to prawdziwy twardziel. To właśnie on podczas operacji B20 w Iraku w 1991 roku samotnie uciekał 300 km pieszo. Prawdziwy żołnierz SAS, kwintesencja wytrzymałości i wiary w siebie. Niestety książka już taka nie jest. Ryan nie umie pisać. Tą polecam bo jednak różni się od opowieści McNaba i pokazuje niektóre rzeczy troszkę inaczej. No i oczywiście przykład klasycznego SERE. Samotna ucieczka na dystansie 300 km? Dotychczas nikomu nic podobnego się nie udało.

Innych książek Ryana nie polecam. Straszne gnioty.

survivaltech (13)

Ken Łukowiak „Piosenka żołnierza”

Jedyna wydana po polsku historia działań podczas wojny na Falklandach w 1982 roku opisana oczyma brytyjskiego spadochroniarza. Prawdziwa książka o wojnie i śmierci. Do tego Łukowiak to Polak. Ciekawie czyta się takie wspomnienia gdzie zupełnie inaczej autorzy patrząc na śmierć i zabijanie. Jak porównamy tą książkę do współczesnych wspomnień to tam śmierć jest czymś normalnym można nawet napisać że „komercyjnym” Widać czasy się zmieniają.

IMG_6591

Albert Wacker „Snajper na froncie wschodnim”

Autobiograficzna opowieść o jednym z najlepszych strzelców wyborowych w czasach II wojny światowej. Ta książka wgniata w fotel. II wojna była czymś co ciężko zrozumieć dzisiejszej młodzieży. To nie konflikt asymetryczny z bandą partyzantów pokazywany w telewizji. Wojna była życiem. Bardzo dobra książka, która opisuje historię Seppa Allerberga który miał na swoim koncie 257 potwierdzonych celów.

5b620bca0d9bda428436b0c0c2606ed0718fe53b

Jarosław Rybak „Grom.pl” „Lubliniec.pl” „Commando.pl”

Trzy książki tego samego autora opisujące polskie jednostki specjalne. Takie trochę dzienniki trochę opowiadania, trochę relacje. Bardziej dokument, ale dla zainteresowanych tematem warto przeczytać. Dużo zdjęć. Polecam.

survivaltech (22)

A teraz powieści literackie. Fikcyjne opowiadania na podstawie doświadczeń autorów.

Zaczniemy od Andego Mcnaba.

Andy McNab „Zdalne sterowanie” Stan Zagrożenia”

Po sukcesie B20 i Natychmiastowej Akcji Andy odkrył że jego książki ludzie dobrze odbierają. Postanowił pójść za ciosem i napisać powieść. „Zdalne Sterowanie” to opowieść o byłym żołnierzu SAS wplątanym w zabójstwo. Brudna walka wywiadów, tajne zadania i cały czas w akcji. Książka trzyma w napięciu od samego początku do ostatniej kartki. Jej ogromną zaletą jest to że McNab robił to wszystko podczas swojej służby więc każdą rzecz która robi jego nowy bohater czyta się bardzo dobrze. Jak ktoś będzie chciał się czegoś ciekawego dowiedzieć to też się nie zawiedzie. Naprawdę dobra fikcja.

Podobnie druga część przygód Nicka Stone. „Stan Zagrożenia” jest na podobnym poziomie co „Zdalne Sterowanie” lecz opowiada już inną historię. Też trzyma w napięciu. A najfajniejsze że tutaj też dużo nowinek można wyciągnąć o pracy wywiadowczej.

Reszta książek McNaba spada w dół. Napisał ich jeszcze kilkanaście ale dotychczas żadnej lepszej od tych dwóch. Można je przeczytać ale to już nic specjalnego

survivaltech (6)

survivaltech (5)

David Mason „Cień nad Babilonem”

Znakomita snajperska fikcja literacka. Naprawdę znakomita. Opowiada o planowaniu i przygotowaniu zamach na Saddama w latach 90-tych. Jest to tak napisane i tak zaplanowane że mogłoby się udać. David do tego jest byłym strzelcem wyborowym więc wszystkie elementy strzeleckie trzymają się kupy. Polecam gorąco.

survivaltech (16)

Tom Clancy „Bez Skrupułów”

Pamiętacie film „Stan Zagrożenia” ? Albo „Sumę wszystkich strachów”? Tych co znają powieści Clancego nie pytam bo na pewno znają tytuł, ale reszta która woli oglądać a niekoniecznie czytać na pewno zainteresuję się pozycją „ Bez Skrupułów”. To historia byłego żołnierza Navy Seal zwerbowanego później przez CIA. W kolejnych powieściach Clancego poznacie go po pseudonimie John Clark. Tutaj poznajemy jego historię. Fajna, ciekawa i wciągająca powieść.

survivaltech (20)

I to na tyle polecanych prze ze mnie książek. Oczywiście książek o tematyce militarnej jest mnóstwo. Jednak nie wszystkie są warte polecenia to po pierwsze, po drugie nie przeczytałem jeszcze wszystkich a po trzecie nie znam wszystkich. Proszę o komentarze i podawania swoich ciekawych pozycji.