Multitool Victorinox SwissTool

Data dodania: 16 stycznia 2014   |  Ilość komentarzy: 44   |  Kategorie: Wyposażenie

Nie jestem gadżeciażem. Lubie tak jak każdy inny mężczyzna dobry sprzęt. Jak gentlemen lubi dobre cygaro i dobrą whisky(whiskey jest kukurydzianka z ameryki) tak ja lubię dobre noże i inne taktyczne rzeczy.

Da się iść do lasu z nożem za pasem jak młody Indianin. Ale to ani kwintesencja survivalu, ani niczego innego. To raczej kwestia głupoty i nieprzygotowania. Prześledźcie sobie wyposażenie Indian, traperów czy średniowiecznych rycerzy. Sprzetu co niemiara. Taki traper w czasach powstawania Stanów Zjednoczonych nosił średnio trzy noże, karabin i czasem pistolet. Jeśli był zatrudniony przez armię lub w czasie działań wojennych jego wyposażenie dopełniał tomahawk. To mało? To był konieczny sprzęt do życia, walki i pracy.

Tak też jest dziś. Internetowi mitomani na każdym kroku wrzucają tekst typu :idź do lasu z samym nożem. Oczywiście że się da. Robiłem to nie raz. Ale życie polega na ułatwianiu sobie przygód a nie na utrudnianiu. Myślicie że Bear to wszystkie te swoje nagrywane przygody przeżył z nożem i krzesiwem? To po co mu był cały plecak ? A nie dziwi Was że w najnowszych programach już nosi tyle gadżetów ze swoim logo? No bo noszenie samego noża to nie wyznacznik survivalu.

Survival przytrafia się ludziom nieprzygotowanym.

Teraz zamykamy wszyscy oczy. Pakujesz się na długą wyprawę. Co zabierzesz z narzędzi. Duży nóż, mały nóż, piłę, siekierę i…..?

Ja jak zamknę oczy to widzę multitolla. Zanim napisałem ten tekst, siadłem i się nad tym dobrze zastanowiłem. Zmieniam spodnie, buty, paski, noże ale tool zawsze jest jeden i ten sam. Zawsze.

W takim razie to narzędzie jest narzędziem, które było ze mną wszędzie. Bez niego nie wychodzę z domu.

Jakiego toola używam? Za nim na to odpowiem, napiszę, że miałem do czynienia z praktycznie wszystkimi narzędziami tego typu jakie były i są dostępne na rynku. Swój model wybrałem przeszło 6 lat temu. Po długich poszukiwaniach i przetestowaniu różnych marek, na placu boju został tylko Victorinox Swiss Tool.

O takim narzędziu marzyłem całe życie. W latach 90-tych prosty Leatherman był czymś nieosiągalnym. Pierwszą chińską kopię udało mi się zdobyć w połowie 95 roku. Jednak jakość wykonania i parametry narzędzia oraz wytrzymałość pozostawiały wiele do życzenia. W czasie służby wojskowej saperzy z mojej jednostki dostali na wyposażenie modele Gerber Multiplier 600 EOD. Ojjj to była zabawka. Niestety nie miałem jak zdobyć gerbera. Po wojsku zakup multitoola gdzieś się rozpłynął. Znaczy na pewno by się przydał, ale nie było gdzie go kupić i najważniejsze ; za co ;-)

w 2004 roku zdobyłem starego Leathermana SuperTool. Duża wersja PST robiła robotę. Szczęki kombinerek były masywne, ilość narzędzi odpowiadająca i generalnie był to doby wybór. Z tym że czas mijał a na rynku pojawiały się nowe modele. Stawały się też bardziej dostępne. Kilka lat później siadłem sobie i zastanowiłem się czego mi brakuje w takim narzędziu.

Pierwsza sprawa to blokowane wszystkie narzędzia porządną blokadą. Supertool nie miał tego dobrze rozwiązanego. Druga sprawa to lepszy śrubokręt krzyżakowy no i najważniejsze głownia noża z konkretnej stali. Mój Supertool był już leciwy. Szczęki kombinerek nie schodziły się równo, narzędzia się powyrabiały a blokada puszczała. Nie mogę mu nic zarzucić. Był po prostu stary.

W poszukiwaniu nowego toola przez chwilę stałem się posiadaczem Leathermana Wave. Ten model jest naprawdę przemyślanym narzędziem. Wygoda użytkowania i precyzja wykonania stoi tutaj na bardzo wysokim poziomie. Piszę to dlatego żebyście nie wyciągnęli z tego złych wniosków. Wave nie był złym toolem. On po prostu nie spełniał moich oczekiwań. Na pewno był znakomity na narzędzie EDC. Ale ja szukałem czegoś innego. Coś co mogło spełniać funkcje EDC ale także nie zawiodłoby mnie w lesie. Ilość imprez eventowych w tamtym okresie wzrastała lawinowo. Praktycznie każdy weekend w sezonie byłem w lesie lub na targach. Tool to było moje podstawowe narzędzie pracy. Wiadomo skrzynki narzędziowej nie zastąpi, ale za nim ktoś z nią przyjdzie to robota była już wykonana toolem.

Bo tool był zawsze przy tyłku.

Tool victorinoxa miał mój przyjaciel Artur. Kupił go zaraz jak się pojawił w sprzedaży czyli w 1998 roku. Matko! To był sprzęt. Śnił mi się po nocach. Ale zakres cenowy w jakim stało to narzędzie był dla mnie bardzo duży. Przez te kilka lat musiałem dorosnąć i zrozumieć że swiss tool to narzędzie właśnie dla mnie.

Dlaczego?

Dopiero jak weźmiecie je w dłoń to zrozumiecie że to niezniszczalna rzecz. Victorinox to klasa sama w sobie. To klasyka. Scyzoryki tej marki znane są na całym świecie. Widzieliście kiedyś zepsuty scyzoryk Victorinoxa?

Ja nie.

Dobra. Czyli pierwsza rzecz. Swiss jest ciężkim i dużym narzędziem. Od razu widać że nie łatwo zrobić mu krzywdę. Jest to jego zaleta ale też największa wada. Ciężar. Ja się przyzwyczaiłem ale może to Wam przyjść z trudem. Cały bajer polega na tym że tool jest wykonany w całości ze stali. Waga jednak robi swoje. W toolu mamy dzięki takiej konstrukcji pełnowymiarowe kombinerki które są sercem całego narzędzia. Są niezniszczalne. Widać to na pierwszy rzut oka.

victorinox swiss tool (49)

Kolejna sprawa która odróżniała swiss od innych produktów w tamtych latach to dostęp do narzędzi wewnętrznych bez potrzeby otwierania całego narzędzia. Szok. Dziś to wydaje się oczywiste. Ale kiedyś to było coś naprawdę niesamowitego. Dzięki temu mamy bardzo funkcjonalne narzędzie bo nie musimy wachlować całymi ramionami aby wydobyć jedno potrzebne nam ostrze.

No i blokada. To też naprawdę rewolucja w toolach. Victorinox długo się ukrywał i badał rynek. Ale jak wyskoczył ze swoim narzędziem to konkurencji spadła szczęka. Bo do 1998 roku Leatherman produkował klasyczne PST. SuperTool wszedł do produkcji w 1994 roku. Oba modele miały jednak wszystkie narzędzia chowane w środku ramion. Czyli trzeba było rozłożyć całego toola aby wydobyć potrzebne narzędzie, a następnie go złożyć. W 1998 roku Leatherman wypuścił Oryginal Wave. Czy było to przed Swiseem tego nie wiem. Jednak Wave miał z zewnątrz dostępne tylko narzędzia tnące: nóż, piłkę i pilnik. Reszta nadal była schowana wewnątrz rękojeści.

W Swisstool mamy natomiast wszystkie narzędzia dostępne bez konieczności rozkładania ramion. Oczywiście, dziś na rynku jest mnóstwo podobnych modeli i co rok powstają nowe. Ale czy są lepsze? Tego nie wiem. Wiem natomiast że przez ponad 6 lat użytkowania swiss Tolla nigdy się na nim nie zawiodłem. Nidy nic się nie złamało i nic nie pękło. Zresztą. Ten produkt ma dożywotnią gwarancję.

Przyjrzyjmy się bliżej temu potworowi.

Opiszę narzędzia które wykorzystuje najczęściej.

Kombinerki

victorinox swiss tool (53)

Pisałem już że mamy tutaj pełnowymiarowe kombinerki. I takie one są. Widać że panowie z victorinoxa odrobili pracę domową bo szczęki są krótki i grube. Nie ma możliwości żeby pękły im końcówki tak jak to się zdarzało w innych produktach. Ma to też swoje ograniczenia. Są mniej precyzyjne. Mnie to nie przeszkadza. Nie służą do montowania mikroprocesorów. Służą do pracy.

A co potrafią ? Jeśli czytasz to i uważasz że kłamię, lub uważasz że masz lepsze narzędzie to wyjdź z domu. Znajdź siatkę ogrodzeniową, drut kolczasty lub inne stalowe cholerstwo o grubości 4 mm. Teraz zaciśnij szczęki swojego toola i to przetnij. Udało się ? Świetnie teraz zrób to dwadzieścia razy pod rząd. Mój tool to potrafi. Dwukrotnie musiałem ciąć sztywną siatkę ogrodzeniową żeby otrzymać improwizowanego grilla dla 10 osób. Jako że było to robota ważna nie zastanawiałem się czy tool wytrzyma. Takie było zadanie. A tool to narzędzie. I udało się. Od tego czasu tool pociął mnóstwo śrub które nie mieściły się w kołku rozporowym, mnóstwo gwoździ i innych podobnych rzeczy. Dziś kombinerki już nie pracują tak sprawnie jak po zakupie, ale nie mogę narzekać. Są świetne

Nóż

victorinox swiss tool (57)

Pewnie znacie scyzoryki victorinoxa. Mają najlepsze ostrza na świecie jakie można znaleźć w scyzorykach. Sama stal nic sobą nie prezentuje ale proces obróbki cieplnej oraz ich świetny szlif i kształt powoduje że tymi ostrzami tnie się wyśmienicie. W swisstollu wykorzystano ten sam wzór głowni. Mamy tutaj 10,5 cm głowni z czego 9 cm krawędzi tnącej. Tnie jak oszalały. Łatwo go naostrzyć i długo trzyma ostrość. A największą zaletą jest fakt że w porównaniu do wcześniejszych narzędzi nóż w victorinoxie jest w dolnym ramieniu. Czyli wygodniej nam się nim pracuje.

W moim vicku mam jeszcze jeden nóż. Drugi ma ząbkowane ostrze. To rzecz której mógłbym się pozbyć gdyż nie wykorzystuję go tak często. Tnie dobrze butelki i inne włókniste rzeczy, ale równie dobrze mógłbym to robić ostrzem zwykłym. Jest to jest, nie narzekam. Mogłem wybrać wersję z nożyczkami,a le wtedy nie było. Jednak przez ten czas nigdy nie narzekałem na brak nożyczek.

Bardzo ważną rzeczą jeśli chodzi o nóż jest fakt że jest on blokowany. To mocno podnosi funkcjonalność.

 

Śrubokręt krzyżakowy (philips)

SURV1681

Chyba najważniejsza rzecz w moim narzędziu. Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile otaczających nas śrub jest właśnie tej wersji. Kształt śrubokręta philipsa jest zawsze taki sam, ale o tym czy on działa świadczą jeszcze inne rzeczy. Tutaj mamy śrubokręt wykonany z naprawdę świetnej stali. Do tego bardzo dobrze zahartowany. Nie ma żadnych danych na ten temat, ale jest to rzecz nie do zniszczenia. Na moim widać już ząb czasu i tysięcy śrub. To po prostu pracujące narzędzie. Druga rzecz oprócz materiału to długość. W konkurencyjnych modelach różnie z tym bywało. Ten wzór nadaje się do każdej awaryjnej naprawy. I w samochodzie i w domu i w lesie.

Przebijak.

SURV1680_zmien rozmiary

Niby mówi się na to narzędzie czasem szydło/przebijak. Jednak ten wzór nie ma żadnego otworu. Szkoda. Wtedy rzeczywiście mógłby robić za szydło. Ale i tak się sprawdza. Każda dziurka w tworzywach sztucznych czy drewnie została wykonana właśnie tym narzędziem. Czy to jakieś naprawy sprzętu, czy dziurka na linkę w nocniku syna żeby można było go powiesić. W skórze do szycia, w taśmie do znitowania. Itp. nie dość że przebija to podczas obrotu jeszcze wycina

Piła do drewna

victorinox swiss tool (56)

Następne kultowe narzędzie Victorinoxa. Można napisać gimby nie znajo. ;-) piłka w dużych scyzorykach victorinoxa jest chyba najlepszym kompaktowym narzędziem do cięcia jaki można sobie wyobrazić. Nie jest to fiskars czy Bahco, ale tamte są wielkie. A tutaj mamy piłkę do drewna która tnie naprawdę świetnie i mieści się w kieszonkowym narzędziu. Małe drzewka, kawałki listewek, boazeria czy nawet plastik to wszystko idzie w pył gdy używamy piłki Victorinoxa. W swiss jest krótsza niż w scyzorykach o prawie centymetr, ale wymusza to konstrukcja. Niestety coś za coś. W moim modelu podczas jakiegoś szkolenia skrzywiłem piłkę. Po prostu rozgrzałem ją szybką pracą i nieuważnie wypadła z ciętego materiału mocno uderzając czubkiem. Działa ale jest lekko skrzywiona. Co jest ważne…nie pękła!

To są najważniejsze narzędzia, które wykorzystuje bardzo często. Ale inne też dają radę przeciwnościom losu i prawu Murphy’ego;

Pilnik do metalu

SURV1683_zmien rozmiary

Mały śrubokręt płaski często wykorzystuję go w śrubach typu Philips które są obrobione

Duży śrubokręt płaski.

victorinox swiss tool (58)

Mógłby nie istnieć ;-) kilka razy go użyłem. Jest krótki i bardzo gruby

Narzędzie do ściągania izolacji oraz dłuto.

victorinox swiss tool (64)

Podobnie jak gruby śrubokręt nie używałem tego za często. Tylko w pracach elektrycznych.

Średni śrubokręt płaski z otwieraczem do butelek.

victorinox swiss tool (65)

Jestem dziwnym „ludziem”. Nie umiem otworzyć butelki za pomocą drugiej butelki czy innych niestandardowych narzędzi stąd gdy jest butelka zawsze jest tool ;-) śrubokręt płaski jest tez wykorzystywany.

Otwieracz do konserw z małym śrubokrętem płaskim.

victorinox swiss tool (66)

Standardowe rozwiązanie jakie znajduje się w każdym scyzoryku szwajcarskim.

Działa. Tyle mogę napisać. Czasem zdarzył mi się otwierać jakieś konserwy ale częściej robię to nożem lub kupuję takie gdzie nie trzeba używać narzędzi.

Poniżej podaję kompletną listę narzędzi wraz z funkcjami jaką podaje producent.

Jak widać jest tego dużo.

1.Kombinerki

2.Śrubokręt 2mm

3.Śrubokręt 3mm

4.Przecinak do cienkiego i miękkiego drutu (do 40 Hrc)

5.Śrubokręt 5mm

6.Otwieracz do kapsli

7.Śrubokręt 7,5mm

8.Duże ostrze

9.Ząbkowane ostrze

10.Pilnik do metalu

11.Piłka do metalu

12.Piłka do drewna

13.Szpikulec

14.Śrubokręt gwiazdkowy

15.Dłuto

16.Otwieracz skrzyń

17.Przyrząd do zginania drutu

18.Przyrząd do zdejmowania izolacji

19.Przecinak drutu

20.Otwieracz do puszek

21.Miarka (23 cm)

22.Miarka (9 cali)

23.Zaciskacz przewodów elektrycznych

24.Etui skórzane z szufladką na pasek

25.Przecinak drutu hartowanego

26.Uszko mocujące

Podsumowanie

 

Gdybym dziś miał iść na wojnę,albo gdzieś na koniec świata i błąkać się jak Mad max to na pewno zabrałbym Swiss Toola. Przez te wszystkie lata był ze mną przy każdym remoncie, przy każdej naprawie i na każdym wyjeździe. Nie raz zamieniał się w młotek którym trzeba było coś wyprostować czy zgnieść. To on był jedynym narzędziem, które pomogło mi gdy bak od pikupa urwał się na trasie. W myśl starego hasła; „ Nie dziaduj, zwiąż drutem” udało się właśnie dzięki mocy multitoola. Nigdy mnie Vicknie zawiódł a czasem potrafił zaskoczyć. Jego największą wadą jest waga i to może niektórych odrzucać. To kwesta wyboru. Gdyby był na świecie jeden najlepszy tool i jeden najlepszy nóż, albo buty czy samochód to wszyscy by mieli takie same. Ale na szczęście można sobie wybrać model który każdemu odpowiada. Ja nie narzekam na swój wybór. Ja go polecam ;-)

warto dodać że taki sam model jak mój tylko w kolorze czarnym jest przydziałowym multitollem w australijskiej armii. Ma natowski numer NSN i na pewno ktoś inny w innej armii też go używa.

Na koniec kilka zdjęć popsutych i zniszczony narzędzi wielofunkcyjnych. W śród nich jest tylko jeden victorinox ze złamaną głownią. Na pewno większość tych popsutych narzędzi zostało zniszczonych poprzez głupotę użytkowników. Takie rzeczy się zdarzają. Nie chciałbym tez żebyście zwracali uwagę na marki czy modele. To jest narzędzie. Można je zniszczyć. Pęknięty Wave nie przekreśla całej partii. A najlepsze jest to że wymienią Wam go na nowego. Zdjęcia mają zobrazować że wybór narzędzia wcale nie jest łatwy. Jest tego dużo. I co rok pojawiają się nowe modele. A swiss tool cały czas wygląda tak samo.

I ja też od jakiegoś czasu zastanawiam się czy pojawił się już model który może go zastąpić. Jest coś takiego? Napisze zaraz do dystrybutorów. Jednak strzeżcie się. Żaden kosmiczny wynalazek nie wygra z Victorinoxem. Bo to KISS w czystej postaci!

Zalety;

-niezniszczalna konstrukcja

-dostęp do wszystkich narzędzi bez konieczności otwierania toola

-prosty kształt

-blokowane narzędzia

-funkcjonalność każdego z narzędzi połączona z jego wytrzymałością

-znakomity dobór narzędzi

-dożywotnia gwarancja

Wady;

-ciężar

-brak oczka do linki zabezpieczającej

-brak klipsa (dyskusyjne)

Teraz kilka zdjęć z pracy Toolem

victorinox swiss tool (80) victorinox swiss tool (28) victorinox swiss tool (29) victorinox swiss tool (30) victorinox swiss tool (32) victorinox swiss tool (33) victorinox swiss tool (34) victorinox swiss tool (35) victorinox swiss tool (37) victorinox swiss tool (38) victorinox swiss tool (39) victorinox swiss tool (40) victorinox swiss tool (42) victorinox swiss tool (44) victorinox swiss tool (45) victorinox swiss tool (74) victorinox swiss tool (75) victorinox swiss tool (77) victorinox swiss tool (78)

Scan z katalogu Victorinox.

victorinox swiss tool (27)

A na koniec pakiet zdjęć zepsutych tooli z całego świata.

Zdjęcia z forum Multitool.org

victorinox swiss tool victorinox swiss tool (1) victorinox swiss tool (2) victorinox swiss tool (3) victorinox swiss tool (4) victorinox swiss tool (5) victorinox swiss tool (6) victorinox swiss tool (7) victorinox swiss tool (8) victorinox swiss tool (9) victorinox swiss tool (10) victorinox swiss tool (11) victorinox swiss tool (12) victorinox swiss tool (13) victorinox swiss tool (14) victorinox swiss tool (15) victorinox swiss tool (16) victorinox swiss tool (17) victorinox swiss tool (18) victorinox swiss tool (19) victorinox swiss tool (20) victorinox swiss tool (21) victorinox swiss tool (22) victorinox swiss tool (23) victorinox swiss tool (26)

I na sam koniec fotka Australijskiego modelu SwissTolla.

Fotki z www.swissarmyknights.com

victorinox swiss tool (24) victorinox swiss tool (25)