Jakiś czas temu gdy moje Volvo zaczęło nagle więcej palić….zaraz zaraz. A może to ceny paliwa wzrosły? Nie wiem zresztą. Więc jakiś czas temu coś we mnie pękło i odstawiłem smoka na parking. Zacząłem poszukiwać dwóch kółek napędzanych siłą ludzkich mięśni. Przez jakiś okres pożyczałem od kumpli ich bicykle. Ale ile można? Trzeba coś tak trochę swojego mieć. Napisałem ofertę że przyjmę po taniości a najlepiej za darmochę jakiegokolwiek bicykla. Sam szukałem na portalach i na aukcjach jakiegoś strupa ale ciężko było. Trup za 100 zł albo totalny trup za 110 zł. Takie oferty. Na więcej mnie nie było stać. Dzieci, rodzina i ogólna sytuacja.
Jakież było moje zdumienie gdy jeden z kumpli napisał mi (po wcześniejszej prowokacji-zapytałem po co mu dwa rowery;-). Okazało się że ma trzy ) że podrzuci mi jakiegoś złoma.
Łał.
Przestępowałem z nogi na nogę i trzymałem mocz w sikawce jak mały chłopczyk w oczekiwaniu na watę cukrową na plaży. Oczywiście okazało się że złom jest w pełni sprawnym super rowerem na aluminiowej ramie. Co to za marka? Proszę mnie nie pytać. Nie znam. Widać bo dodatkach że do dobry produkt. Lekki, ergonomiczny. Lata świetności już za nim ale daje radę.
Pamiętam kiedyś rozmowę czy rower to dobry środek transportu na wypadek W. Panowie? Kurka to chyba najlepszy środek do przemieszczania się w kryzysowej sytuacji.
Nasz bicykl dostał nową oponę zjazdową, nowe malowanie i torbę. Do tego wszystkiego oczywiście doszedł przegląd i konserwacja.
Torba bo myślę że to Was najbardziej zainteresuje to custom naszego pomysłu. To co oferuje rynek jest nie dość że kiepskie konstrukcyjnie to jeszcze z tandetnych materiałów. Nic mnie tak nie wkurza jak metka Made In China.
Nasza torba kryje się w całej ramie. Składa się z dwóch części. Jedna to kieszeń po całej szerokości torby a druga to pojemnik na wszelkiego rodzaju dobra doczesne. Torba jest bardzo pojemna. Wejdzie do niej camelbak 2.0 lub dwa normalne bidony. Na zewnątrz naszyliśmy trzy taśmy MOLLE. Nie jest to idealne miejsce na dopinanie szerokich i grubych kieszeni, ale małe kieszonki na duperele wejdą tam idealnie.
To nie koniec przeróbek naszego bicykla. Planujemy panel przedni z MOLLE, oświetlenie oraz przyczepkę.
[nggallery id=78]
8 komentarzy
Na razie jest to rower ewakuacyjny, ale ma potencjał do rozbudowy… => http://2.bp.blogspot.com/_TLNCcju9Yyw/TLie3JerRVI/AAAAAAAABgU/ssP1rob1ToE/s1600/Swiss+M-05+w+Equip+4.jpg
;)
Będę z zaciekawieniem śledzić temat rowerowy, jakże dla mnie „na czasie”.
Duża torba w środek ramy to dla mnie już jakaś inspiracja, jednak nie współgra z bidonami przykręcanymi najczęściej w tym samym miejscu.
Ostatnio w rozmowie z bardziej doświadczonym kolegą, który wypróbował większość dostępnych na rynku toreb, wyjaśniono mi, że mogę próbować różności, ale i tak dojdę do tego, że ideałem zawsze będą sakwy/torby (małe lub duże) zaczepiane z tyłu na bagażniku.
do torby wchodzi półtora litrowa butelka wody i nie zaczepiam o nią kolanami. Wejdą też spokojnie dwa bidony. Wyciąga się je w miarę szybko bo zamek jest wysoki i długi. Torby na bagażnik są super ale na co dzień na miasto przeszkadzają
Najlepszym rozwiazaniem jest mala torebka pod siodło na dętkę i zestaw kluczy uniwersalnych.
Całą resztę rzeczy ważnych [camelbak, pompka, kurtka przeciwdeszczowa] i mniej ważnych [jedzenie, smary, telefony, portfele, klucze] wozić w plecaku.
Niech Ci dobrze służy ta wiekowa maszyna… nie wspominałem wcześniej, ale przewiozła mnie bezproblemowo ze Świnoujścia na Hel, a później zrobiła kolejnych kilka milionów km.
Pozdrawiam,
A.
Też jestem zwolennikiem sakw na bagażniku acz tego rozwiązania z sakwą wmontowaną w ramę bym nie potępiał. To dobrze wykorzystana naturalna przestrzeń ładunkowa. Za to bidony gdy musimy torbe zapkowac czymś innym można przełożyć w inne miejsca. Tak jak na tym zdjęciu: https://lh3.googleusercontent.com/-OFugDyrWU3Q/UBg43giMzzI/AAAAAAAAJhI/FlZ9wCPXc3Y/s1024/DSC_1090.JPG
Nie trzeba wiercić otworów bo specjalne adaptery do koszyków można kupić w Dectahlonie.
;-) świetny dopalacz !
rowerek fajny ale amortyzator przedni RST działa tylko latem ponieważ tam w środku ma elastomer i dodatkowo jest tam tylko zwykła gumka a nie zimering ,bustery do zwykłych V są nie potrzebne zrozumiem przód (w razie jak pęknie podkowa RST ), rogów nie będę komentował to prywatna sprawa,jeśli rower używany jest po mieście to nie rozumiem tej opony zjazdowej szer 2.3 polecam kende 2.1 z umiarkowanym bieżnikiem(jeśli planujesz tą przyczepkę to najlepiej jedno kołową i dwie sakwy na bokach przyczepki(mniejsze opory toczenie a i w terenie tez większa sprawność , co do torby to świetna robota zwłaszcza zastosowanie MOLLE pozdrawiam i życzę zdrowia bo odwagę już masz jeżdżąc na RST
Hej. Prawde mówiąc to nawet nie wiem co to ten RST. Dostałem rower za darmo to i tak się cieszę. Opony są takie jakie są. Na mieście ciężko się jeździ na nim bo opory są duże ;-)