Fiskars

Data dodania: 06 lipca 2011   |  Ilość komentarzy: 1   |  Kategorie: Wyposażenie

Siekiery marki Fiskars chyba nie trzeba przedstawiać nikomu. To obecnie najlepsza siekiera jaką można kupić w Polsce. Ma znakomity stosunek ceny do jakości i jest dostępna w każdym markecie. Jest jeszcze Gransfors ale tutaj cena jest już dużo wyższa i sama siekiera jest typowo klasyczna na drewnianym stylisku. Fiskars jest tańszy, lżejszy, nowocześniejszy ma dożywotnią gwarancje, jest bezobsługowy, odporny na wilgoć, korozje, smary oleje itp. Trzeba tylko pamiętac o wyborze odpowiedniego modelu dla siebie. Mój serdeczny przyjaciel wozi w landrowerze stary model 600 który nadaje się tylko do ociosania patyków na kiełbaski. Ja drogą handlu wymiennego zanabyłem model 900. Jest to moim zdaniem idealna wypadkowa między tym co się da normalnie dzwigać i wystarczy nam do pracy na biwaku. Właśnie takimi modelami 900 torowaliśmy drogę na ukrainie gdzie olbrzymie sosny zatrzymywały nas w miejscu.

Jeszcze chwilka o tych oznaczeniach. W obecnej chwili już tylko w niektórych marketach znajdziemy stare model siekier ze starymi oznaczeniami. Terez weszła już nowa seria. Nowe modele różnią się nazwami-X10, X15 itp i minimalnie detalami technicznymi. 10 w nazwie to waga siekiery. Dawniej była to 900 a teraz 10 choć tak naprawde ten model waży 980 g. I wskazówka na przyszłość. Jeśli planujecie konkretne rąbanie a nie musicie siekiery przenosić na własnym garbie to bierzcie model X15. Następnym razem na Ukrainę wezme właśnie takiego.

http://pol-pl.fiskars.com/Produkty/Obrobka-drewna/Siekiery

Największym problemem po zdobyciu siekiery był sposób jej przenoszenia. W zestawie znajduje się prosty uchwyt z tworzywa który pozwala zabezpieczyć ostrze i przenosić siekierę w dłoni ale nijak nie nadawał się do przenoszenia siekiery w plecaku nie wspominając już o jakimkolwiek montażu do plecaka. Dopóki siekiera jeździła w jeepie było git ale gdy zapragnąłem zabrać ją w teren z plecakiem zaczęło się kombinowanie. Oczywiście siekiera trafiła do środka i jakoś dałem radę z takim rozwiązaniem ale jak trzeba było pracować to co rusz musiałem grzebać w plecaku. Możliwość troczenia do boku byłaby wygodniejsza.  Wpadłem więc na pomysł który okazał się bardzo prosty i jednocześnie genialny ;-)

Do tworzywowej rami dokręciłem klipsy MALICE. cała operacja zajeła jakieś 7 minut w tym ze 3 dlubałem w nosie. Za pomocą przebijaka w multitollu wyciąłem-wywierciłem dwie dziury pod rozstaw śrub. Przymierzyłem do taśm MOLLE/PALS na plecaku i dopiero wtedy natrasowałem gdzie ma znajdowac sie drugi klips. Dokręcenie całości było dziecinne proste. Podczas takiego montażu musimy jednak pamiętać o odpowiednim zmierzeniu miejsc na klipsy bo uchwyt ma z tyłu otwór i przesunięcie o dwa centymetry w jedną strone może sie nie udać.

Teraz mam możliwość przenoszenia siekiery przy plecakach lub oporządzeniu. Małe klipsy dają rade także na pasach 50 mm więc opcji montażu jest wiele.

Aby siekiera nie wypadła podczas transportu można ją zabezpieczyć kawałkiem tasmy czy sznurka. Ja zrobiłem zapięcie z fastexem.

Najtrudniejsze w całym systemie jest zdobycie klipsów MALICE oraz śrub, ale zamiast tego można przykręcić zwykłe taśmy calowe z przelotkami na końcu.

[nggallery id=13]