Sniper & Recon Jacket „Rana”

Data dodania: 19 października 2012   |  Ilość komentarzy: 2   |  Kategorie: Odzież, Wyposażenie

W poszukiwaniu ciekawych kurtek typu smock na mojej drodze stanął produkt norweskiej firmy NFM o nazwie Rana.

Rana to kurtka przeznaczona dla snajperów i zwiadowców. W zamyśle konstruktorów ma współpracować z ponchem maskującym Juvall. To rodzaj maskującej narzuty do której można dowiązywać materiał maskujący. Podobne rozwiązanie wprowadziła firma Tactical Concealment o nazwie Viper Hood (tyle że tutaj mamy kaptur osobno)

Od razu widać że kurtka nie jest typowym produktem dla snajperów. Nie ma podszycia z cordury na przodzie które służy wygodnemu czołganiu się. To kurtka dla strzelca-zwiadowcy. Choć uważam że projektanci ją tak udziwnili że aż przekombinowali. Rana jest tak zaawansowana technologicznie jeśli chodzi o rozwiązania niektórych rzeczy że mocno wpływa to na cenę ale przede wszystkim na wagę kurtki. Ale po kolei.

Kurtka została wykonana z NYCO 50/50 ripstopu ale można byłą ja dostać także wykonaną z innych materiałów (kermel, 100% bawełna) Materiał w kolorze Tan jest bardzo przyjemny w dotyku. Nie wiem czy była powleczona jakimś DWR od nowości ale nawet dobrze znosiła deszcz. Podczas jednego ze szkoleń padało przez dwa dni i przyznam się że dobrze to zniosła. Nie żebym nie był mokry pod spodem. Po prostu przesiąknęła na barkach, rękawach i trochę na plecach. Mimo to dawała radę. Naniosę jej nowy DWR i będzie sobie dobrze radzić.

Kurtka jest długa. Raczej ciężko ją podwijać ze względu na ilość kieszeni na dole.

Napisze co miała od nowości a później przedstawię jej custom.

Na piersiach znajdują się dwie duże kieszenie zapinane na zamki. W środku znajdują się tasiemki na dopinanie drobnych elementów i przejścia do przewodów. Takie przejścia znajdują się w kilku miejscach. Chodzi o to żeby przewody łączności nie przeszkadzały w trakcie poruszania się lub maskowania. Dlatego z łatwością z kieszeni zewnętrznych wyprowadzimy przewody na zewnątrz i odwrotnie. Ale najważniejsze że przewody można wyprowadzić z kieszeni zewnętrznych do środka kurtki a tam w specjalnych tunelach skierować na kołnierz kurtki gdzie wyjdą na plecach wprost do słuchawek. Drugi przewód może iść długim tunelem wprost do przycisku PTT który umieścimy w dłoni. Przewody mogą wyjść też z przodu kurtki po lewej stronie. Znajdują się tam dwie gumy. Jedna maskuje otwór a druga trzyma przewody. Kosmos.

Pod kieszeniami górnymi umieszczono duże kieszenie napoleońskie znane z innych kurtek typu smock. Różnica jest taka że dostęp do kieszenie znajduje się pod listwami zakrywającymi zamek. W środku lewej kieszenie znajdziemy uchwyt do radia wykonany z mocnej gumy. Można go dopasować do radia bo całość pracuje na taśmach Velcro.

Poniżej znajdziemy dwie duże kieszenie dolne. Są zapinane na zamki i dodatkowo na rzepy. Dziwne gdyż kurtka dla snajpera/zwiadowcy nie powinna mieć takich rozwiązań jak rzepy. Wystarczy czołgać się do tyłu aby rzepy wydały charakterystyczny dziwek otwierania. Nie mówię że tak się zawsze dzieje ale jednak rzepy na kieszeniach to chyba nie jest dobre rozwiązanie. Dobrze że górne kieszenie są bez rzepów. Po bokach mamy dwie identyczne kieszenie tak samo zapinane na zamki i rzepy. Z tyłu znajduje się duża kieszeń zapinana na zamek i dodatkowo na rzepy. Pod nią znajdują się dwie płaskie kieszenie z dostępem od wewnątrz. W założeniach mają to być kieszenie na dokumenty.

Nad kieszenią tylną znajduje się pojemna kieszeń na wkład hydracyjny lub siatkę maskującą.

Nad nią znajduje się wyjście na przewody lub jest to także miejsce gdzie może wejść przewód od hydracji. Wtedy nic nam nie dynda i nie zaczepia się. Na rękawach znajdują się dwie pojemne kieszenie wykonana z cordury 300 zapinane na zamki. Służą do przenoszenia magazynków lub innych niewielkich przedmiotów. Aby magazynki nie ciągnęły nam rękawa w dół kieszenie zostały dodatkowo wzmocnione taśmami poliamidowymi wszywanymi do barku.

Na lewym rękawie znajduje się duża kieszeń przeznaczona na mapę. Chowa się ją do pokrowca wykonanego z silikonowej foli. Trochę lipa bo zamykana jest na kawał mocnego rzepa. Można zapięcie zawinąć i mapę mieć cały czas pod ręką jednak to rozwiązanie moim zdaniem jest słabe. Silikon będzie odbijał światło i nie ma możliwości zamontowania na nim kamuflażu. A do kamuflażu na obu rękawach zastosowano sprytny patent polegający na naszyciu paracordu od mankietów aż po łokcie. Dzięki temu gdy założymy poncho maskujące i do obu przedmiotów dowiążemy cienką jutę lub materiały naturalne mamy namiastkę ghillie. Na drugim rękawie znajduje się płaska kieszeń na notatnik. Mankiety są regulowane na rzepy a wewnątrz nich wszyto dodatkowe ściągacze z otworami na kciuki. Uniemożliwiają podciąganie się rękawów do góry podczas czołgania lub podnoszenia ręki. Dodatkowo uszczelniają nam rękawy przed dostaniem się do środka piachu, śniegu itp.

Na łokciach wszyto łatę z możliwością schowania do niej pianki lub innego ochraniacza. Ciekawostką jest fakt że łaty jak i wszystkie kieszenie są wykonane z podwójnego materiału. Wewnątrz znajduje się cordura 300 bez pokrycia PU. Daje to olbrzymią wytrzymałość dla przenoszonych przedmiotów ale pierwsza warstwa i tak może zostać przetarta. Daje to tez inną rzecz. Trochę nie zgadza się ona z rzepami w kieszeniach ale użycie cordury wewnątrz kieszeni ma gwarantować skrytość działania – po prostu bawełna jest cichsza niż cordura jeśli myślimy o skradaniu się gdziekolwiek. Ale w takim razie co z rzepami na kieszeniach? Gdzieś tutaj zagubili się projektanci.

Wewnątrz kurtki znajdziemy jeszcze dwa ciekawe rozwiązania. Jednym jest możliwość podpięcia do pasa i dzięki temu łatwo stabilizujemy przenoszony sprzęt a druga rzecz to możliwość w prosty sposób spięcia przedniej części kurtki z tyłem. W ten sposób kurtka nie podwija nam się podczas czołgania i chroni nas tez od wiatru i śniegu.

Na prawym ramieniu nad kieszenią znajduje się podwójny materiał z możliwością wsadzenia wkładu który będzie amortyzował nam dołek strzelecki.

Kurtka nie ma kaptura w standardzie. Można do niej dostać kaptur maskujący obszyty paracordem.

Do kompletu można dostać jeszcze spodnie. Także obszyte paracordem.

Zaawansowanie kurtki jest tak ogromne że minęło kilka dni za nim odkryłem wszystkie rozwiązania.

Wszystkie szwy bardzo równe i dopieszczone. Regulacji za pomocą okrągłych gum dokonuje się wewnątrz kurtki. Nic nie dynda się i nie zaczepia. Na każdej maszynce znajduje się oprócz paracordu termokurczliwa rurka która polepsza chwyt iotwarcie zamka.

Jednak połowa z tych wszystkich „udziwnień” jest bez sensu i dla tego pewnie też ten model kurtki jest już nieprodukowany. Na pewno wpłyneła na to ogólna waga kurtki.

Ja postanowiłem trochę ją podrasować do siebie. Jako że do zabawy i ćwiczeń w stalkingu mam inne kurtki wykonane w kamuflażu to ten model przeznaczyłem na survivalowe eskapady. Po pierwsze trzeba było ją odchudzić i ucywilizować. Odprułem wszystkie elementy do maskowania, kieszeń na mapę, jedną kieszeń na rękawie, kieszeń na hydrację, kieszeń na radio oraz ściągacze w rękawach. Teraz kurtka nabrała trochę lepszego wyglądu i waży ciut miej.

Troszkę nad nią jeszcze popracuję i wywalę wewnętrzne tunele na przewody i stabilizację do pasa.

Będę informował na bieżąco.

[nggallery id=89]